Fragment ul. Kupieckiej w Zielonej Górze za kilka lat zamienić ma się w woonerf, czyli strefę spokojnego ruchu samochodów. Pomysł przeciwników jako takich nie ma, ale słychać zastrzeżenia. Tych, którzy je mają, radny prezydenta Kubickiego najchętniej wywiózłby do Moskwy.
Woonerf to rozwiązanie urbanistyczne, które w latach 70. opracowano w Holandii. Specjaliści głowili się wtedy, jak na gęsto zaludnionych ulicach, zwłaszcza w centrach miast, zmniejszyć intensywność ruchu samochodowego, jednocześnie całkiem go nie wyłączając. Więcej przestrzeni mieli dostać przechodnie, mieszkańcy, sprzedawcy. W efekcie wprowadzono coś w rodzaju połączenia klasycznej ulicy, deptaka i parkingu. Po polsku technicznie nazwalibyśmy to ciągiem pieszo-jezdnym. W woonerfie zanika bowiem tradycyjny podział na jezdnię i chodniki, stawia się wiele elementów małej architektury (ławek, donic z roślinami), które spowalniają ruch i zachęcają kierowców, by korzystali z takiej ulicy tylko w razie konieczności.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS