Mówią, że inteligenty człowiek nigdy się nie nudzi i zawsze znajdzie sobie coś do roboty. I tak też uczynili radni Sławomir Kowal i Marek Cieślak podczas zapewne nudnych obrad Sejmiki Województwa Lubuskiego. Za ciężką pracę na rzecz lubuskiego dostają co miesiąc niemałą dietę.
Radni wojewódzcy, Sławomir Kowal i Marek Cieślak, w poniedziałek (22.11) dali prawdziwy popis zaangażowania w swoją robotę. W końcu jak się jedzie kawał drogi do Zielonej Góry, a siedzieć tam trzeba bite cztery godziny, bo tyle trwało poniedziałkowe posiedzenie, to nie dziwota, że człowiek jakoś musi zabić czas. Dobrze chociaż, że w połowie sesji mieli przerwę obiadową.
Kupić zimóweczki
Sławomir Kowal, były burmistrz Żagania, a obecnie radny wojewódzki, wiceprzewodniczący komisji skarg, wniosków i petycji oraz członek komisji rewizyjnej, musiał zapaść w sen zimowy i dopiero się z niego obudzić, bo odkrył, że ciągle nie ma zimowych opon. A kiedy najlepiej poszukać nowego kompletu? No oczywiście podczas obrad w stolicy województwa! Radny wytrwale szukał najlepszej oferty, przeglądał, klikał i zapisywał linki. Co ciekawe, według tego, co napisał w ostatnim oświadczeniu majątkowym, nie ma samochodu. Może radny postanowił złożyć samochód od zera i zaczął od opon? Panie radny, podpowiadamy. Teraz zimówki są bardzo drogie, lepiej poszukać letnich, a na sesji, dajmy na to w czerwcu, będzie się można zająć kompletem zimowych, wtedy będą tańsze.
Pasjans ponad wszystko
O tym, że Marek Cieślak, były starosta powiatu żarskiego, a teraz radny wojewódzki, przewodniczący komisji budżetu i finansów, jest fanem pasjansa i lubi sobie w niego zagrać na posiedzeniu sejmiku, wiadomo nie od dziś, bo w jego przypadku historia lubi się powtarzać. Radnego na układaniu pasjansa przyłapaliśmy już w marcu 2020 roku, o czym pisaliśmy w artykule „Być jak wójt Kozioł”. Jak widać, radny nie uczy się błędach.
Będą podwyżki
Podwyżki dla radnych wojewódzkich mają być uchwalane w grudniu, więc może wtedy będą bardziej zainteresowani obradami. I nie ma się co dziwić, bo po podwyżce przeciętny radny będzie dostawać nawet 3 tys. 500 zł, czyli jakby nie liczyć 1 tys. 500 zł więcej za kilka godzin pracy w miesiącu. Fajnie jest być radnym. Można się nudzić za całkiem spore pieniądze.
A radni spoza Zielonej Góry mają jeszcze extra dodatek do diety – na koszty dojazdu, w wysokości 180 zł. To dobrze, bo nie wiadomo, czy w ogóle byliby skłonni na obradach się pojawiać, skoro wieje na nich taką nudą.
TYLE DZIŚ DOSTAJĄ RADNI WOJEWÓDZCY
Przewodniczący (Wacław Maciuszonek) – 2.684 zł Wiceprzewodniczący – 2.505 zł Przewodniczący komisji – 2.326 zł Wiceprzewodniczący komisji – 2.147 zł Zwykły radny- 1.968 zł Przewodniczący klubu radnych – 2.326 zł |
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS