W pośpiechu i chaosie Rada Gminy Zagrodno zdecydowała o wniesieniu skargi kasacyjnej od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu, który stwierdził, że uchwała pozbawiająca wójt Karolinę Bardowską stanowiska jest nieważna.
Wczoraj odbyła się w tej sprawie nadzwyczajna sesja Rady Gminy Zagrodno, zwołana na wniosek grupy radnych z opozycji wójt Karoliny Bardowskiej. Przewodniczący Walenty Luszniewski zarządził ją praktycznie z dnia na dzień, w nadzwyczajnym pośpiechu. Radna Ewa Sitko z Zagrodna o zwołaniu sesji dowiedziała się w poniedziałek wieczorem, na kilkanaście godzin przed wyznaczonym terminem. Dokumenty, nad którymi miała głosować, dostała 15 minut przed sesją.
– Dlaczego tak późno i co jest powodem, że dzisiaj odbywa się ta sesja? -pytała przewodniczącego rady.
– Powiem pani krótko: terminy które nas gonią – wyjaśniał Walenty Luszniewski.
– Ale to co? Wczoraj się pan o tym dowiedział dopiero? – dziwiła się Ewa Sitko.
– Dowiedziałem się w sobotę, ale z tego względu, że sobota i niedziela jest dzień niepracujący, więc wczoraj od rana przyjechałem tutaj do urzędu gminy i po prostu żeśmy z panią inspektor zaczęli przygotowywać sesję nadzwyczajną. I z wymogów tutaj dostaliśmy…. powiadomiliśmy panią wójt. Dostaliśmy pismo, co musimy zrobić, żeby odbyła się sesja. I w związku z tym wszystkim zanim to wszystko zeszło, no to zeszło trochę czasu.
Na sesję stawiło się 13 z 15 radnych. Głosowano uchwałę w sprawie skierowania skargi do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Za jej podjęciem było 10 radnych (Walenty Luszniewski, Tomasz Herbut, Jan Kotylak, Bartosz Kunecki, Danuta Kuźniar, Stanisław Olechowski, Halina Pawlus, Anna Senko, Piotr Siwak, Franciszek Szklarz), przeciw 2 (Ewa Sitko, Jan Łuc), wstrzymał się 1 (Paweł Keklak).
Uchwała zobowiązuje przewodniczącego rady do złożenia w NSA odwołania od wyroku WSA we Wrocławiu z 6 października 2022. WSA stwierdził wówczas nieważność uchwały Rady Gminy Zagrodno z 29 maja 2020 roku w sprawie wygaśnięcia mandatu wójt Karoliny Bardowskiej. Zdaniem sądu, rada nie dochowała standardów procedowania i naruszyła zasadę proporcjonalności.
Wyjaśnienia przewodniczącego Walentego Luszniewskiego o powodach pośpiechu brzmią dziwnie w kontekście przepisów, według których skargę kasacyjną wnosi się w terminie trzydziestu dni od dnia doręczenia stronie odpisu orzeczenia z uzasadnieniem. Jeśli – tak jak twierdzi przewodniczący – termin na wniesienie skargi dobiega końca, to znaczy, że wyrok wrocławskiego WSA wraz z pisemnym orzeczeniem musiał dotrzeć do niego na długo przed minionym weekendem.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS