A A+ A++

Rada Powiatu w Jaśle wystosowała apel o niezwłoczne wycofanie się z propozycji reorganizacji Zespołu Ratownictwa Medycznego funkcjonującego w strukturze jasielskiego szpitala. Radni postulują zachowanie dotychczasowych rejonów operacyjnych, które mają być jedynym gwarantem dla zapewnienia właściwego poziomu świadczonych usług medycznych. Co więcej stają w obronie miejsc pracy ratowników.  Apel, którego treść przygotowali radni klubów SDM i PSPP został przyjęty jednogłośnie.

Niewłaściwy kierunek zmian

Sprawa przyszłości Zespołu Ratownictwa Medycznego w Dziale Pomocy Doraźnej, który funkcjonuje obecnie w ramach struktury Szpitala Specjalistycznego w Jaśle, w ostatnich dniach zdominowała dyskurs publiczny w Jaśle i powiecie jasielskim. W obronie jasielskich ratowników medycznych, którzy obawiają się utraty pracy stanęli wczoraj mieszkańcy miasta. W zorganizowanej przy jasielskiej lecznicy manifestacji wzięło udział blisko sto osób. Swoją solidarność okazali również strażacy ochotnicy, o czym pisaliśmy w artykule > „Nie oddamy ratowników”. Blisko sto osób zamanifestowało solidarność z jasielskimi ratownikami medycznymi.

W gronie przeciwników reorganizacji ZRM znaleźli się także radni Rady Powiatu w Jaśle, którzy wzorem swoich miejskich odpowiedników wystosowali apel w tej ważnej dla lokalnej społeczności kwestii. Apel, o którym mowa został opracowany przez radnych klubów opozycyjnych: Samorządu Dla Mieszkańców oraz Porozumienia Samorządowego Ponad Podziałami i przedstawiony podczas wczorajszej XXXVIII sesji Rady Powiatu w Jaśle.

„W związku z otrzymaną informacją o planowanych zmianach organizacyjnych państwowego ratownictwa medycznego, skutkujących likwidacją Zespołu Ratownictwa Medycznego w Dziale Pomocy Doraźnej dotychczas działających w strukturze Szpitala Specjalistycznego w Jaśle oraz planowaną zmianą zasad kontraktowania usług medycznych w zakresie ratownictwa medycznego i wyodrębnienia jednego rejonu operacyjnego na terenie Województwa Podkarpackiego Rada Powiatu w Jaśle, zwraca się z apelem o niezwłoczne wycofanie się z tej propozycji i utrzymanie funkcjonujących do tej pory rejonów operacyjnych, co daje gwarancję utrzymania dobrego poziomu świadczonych usług medycznych. Proponowane zmiany skutkować będą zmniejszeniem liczebności zespołów ratunkowych, z funkcjonujących obecnie na terenie naszego powiatu trzyosobowych do zespołów dwuosobowych, co wiąże się ze spodziewaną redukcją zatrudnienia personelu medycznego zatrudnionego w zaktualizowanym systemie Państwowego Ratownictwa Medycznego na terenie nie tylko naszego województwa” – czytamy w treści apelu.

Radni klubów SDM i PSPP w treści apelu zwrócili również uwagę na fakt, iż w wyniku reorganizacji pracę utraci część ratowników medycznych, co w konsekwencji stanowić będzie zagrożenie dla zdrowia i życia mieszkańców Jasła oraz powiatu jasielskiego.

Na kogo mogą liczyć?

Zanim apel został przyjęty przez radę, przeprowadzono dyskusję na temat sytuacji, w jakiej znaleźli się jasielscy ratownicy medyczni. O kulisach negocjacji z Samodzielnym Publicznym Pogotowiem Ratunkowym w Krośnie, które ma przejąć ratowników mówił starosta Adam Pawluś. – Chciałem krótko wyjaśnić. Dyrektor szpitala, jak również zarząd (Zarząd Powiatu Jasielskiego – przyp. red.) stanęli na stanowisku, żeby utrzymać dotychczasowy sposób kontraktowania. Nie mniej jednak ten apel nie spotkał się z pozytywnym odbiorem – mówił. Zabrał również głos na temat przyszłości ratowników medycznych, którzy w wyniku reorganizacji stracą pracę. – Jeżeli chodzi o ilość zespołów, to one zostaną i pogotowie ratunkowe będzie funkcjonować na terenie powiatu jasielskiego, w składach prawdopodobnie zmniejszonych. Tego nie wiemy na pewno, dlatego, że jest propozycja dyrektora Jurczaka (Andrzej Jurczak, dyrektor Samodzielnego Publicznego Pogotowia Ratunkowego w Krośnie – przyp. red.), aby przejąć 45 pracowników ze struktury, która funkcjonuje w strukturze szpitala w Jaśle. Obecnie pracuje 64 w tym zespole. Wydaje się, że ci pracownicy mogą znaleźć zatrudnienie w szpitalu, ale już nie na stanowiskach związanych z ratownictwem, lecz transportem międzyszpitalnym i transportem wewnętrznym – wyjaśniał starosta jasielski.

Radny Jan Urban (klub radnych SDM) zwrócił z kolei uwagę, że problem należało zasygnalizować zdecydowanie wcześniej. – Nie chcę zaogniać sprawy, ale nie tak dawno przyjmowaliśmy program naprawczy dla szpitala, gdzie nie było słowa o planowanych zmianach w szpitalu. W kwestii ratownictwa medycznego nie było o nich słowa. Co ludzie walczą już długi czas. Nikt nie chce z nimi rozmawiać. Traktuje się ich jak powietrze, straszy, że jeżeli najpierw sami się nie zwolnią a potem nie podpiszą umowy przedwstępnej, to część z nich może być zatrudniona, a jak nie, to Samodzielne Publiczne Pogotowie Ratunkowe w Krośnie ściągnie sobie innych ratowników. To najgorszy z możliwych momentów. Mówi się o trzeciej fali pandemii. Widzimy tych ludzi odzianych w kombinezony, ciężko pracujących, a dzisiaj traktuje się ich na zasadzie, jak nie wy, to ktoś inny – mówił rozgoryczony. Zaznaczył również, że zarząd powiatu na czele z Adamem Pawlusiem nie informował radnych o problemie, kiedy stał się on faktem. – Pan starosta nie informował nas na ostatnich sesjach o tej sytuacji. Pierwsze pismo, jakie pan poparł z prośbą ratowników datowane jest na dzień 11 stycznia tego roku, a tak nikt palcem nie kiwnął. Myślę, że plan ratownictwa dla województwa podkarpackiego, który był klepnięty wcześniej może ulec zmianie, jeżeli dobrze będziemy lobbować, jeżeli stanowczo, wszyscy jednolicie będziemy podchodzić do problemu bez względu na różnice w postrzeganiu świata, trzymając się tego, że na zdrowiu nie wolno eksperymentować. Uszanujmy naszych ratowników – przekonywał.  

Na uwagi Jana Urbana dotyczące postawy władz powiatu wobec sytuacji, w jakiej znaleźli się pracownicy jasielskiego pogotowia ratunkowego, natychmiast odpowiedział starosta Adam Pawluś.  – Chciałby sprostować. To nieprawda, że wcześniej nie zajmowaliśmy stanowiska. Zajmowaliśmy je oczywiście i cały czas popieraliśmy ratowników. Niestety, my nie mamy takiej mocy sprawczej, ponieważ to Narodowy Fundusz Zdrowia ustala warunki konkursu. Zdajemy sobie sprawę z tego, jakie mogą być z tego tytułu konsekwencje. Staliśmy na stanowisku, aby było tak, jak do tej pory, aby jasielski szpital mógł kontraktować w systemie podwykonawstwa. Takiego zrozumienia nie znaleźliśmy – zapewniał.

Starosta nie omieszkał zwrócić uwagi na fakt, że wiosną ubiegłego roku to dzięki inicjatywie klubu radnych PiS zakupiono dla ratowników medycznych kontenery socjalne, które służą im do dzisiaj. W odpowiedzi, radny Jan Urban postawił tezę, mówiącą o tym, że zakup kontenerów mógł być elementem przygotowań pod planowaną reorganizację. Jego zdaniem kontenery łatwiej jest wydzierżawić niż budynki, które wcześniej zajmowali ratownicy.

Na koniec swój pogląd na temat funkcjonowania zespołów dwuosobowych wyraził Grzegorz Pers, członek Zarządu Powiatu Jasielskiego. – Zgadzam się w stu procentach z radnym Janem Urbanem. Sam dziesięć lat pracowałem w pogotowiu. Są w Polsce przypadki, że są zespoły dwuosobowe. Gratuluję jednak temu, kto będzie jechał do wypadku zbiorowego w dwie osoby. Nie mówię już o dźwiganiu pacjenta z czwartego piętra. Ja na zdrowiu i życiu mieszkańców bym nie oszczędzał – mówił stanowczo.  

Apel został przyjęty przez aklamację. Adresowany jest do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, wojewody podkarpackiego Ewy Leniart oraz parlamentarzystów z terenu powiatu jasielskiego. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że niektórzy z parlamentarzystów zdecydowali się skierować indywidualne apele, zapytania bądź też interpelacje w sprawie planowanych zmian w organizacji systemu ratowniczego na Podkarpaciu oraz sytuacji, w jakiej znaleźli się jasielscy ratownicy medyczni. W ubiegłym tygodniu o problemie mówiła za pośrednictwem mediów społecznościowych europosłanka Elżbieta Łukacijewska. Pismo w tej sprawie do wojewody Ewy Leniart skierował także przed kilkoma dniami posłanka Joanna Frydrych (Koalicja Obywatelska). Do tego grona dołączył również europoseł Robert Biedroń. W piśmie adresowanym przez polityka partii „Wiosna” do Ewy Leniart czytamy, że „W czasie, kiedy w Polsce brakuje dobrze wykwalifikowanej kadry medycznej, a pandemia spowodowała znaczący wzrost zapotrzebowania na usługi ratownictwa medycznego, taka decyzja jest nieodpowiedzialna i prowadzi do zmniejszenia bezpieczeństwa zdrowia i życia osób mieszkających w powiecie jasielskim”. Z interwencją poselską do Ewy Leniart i starosty Adama Pawlusia wystąpił także poseł Mark Rząsa (Koalicja Obywatelska).

MD

Napisany dnia: 20.01.2021, 14:10

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułStrzelał z broni pneumatycznej, trafił do aresztu
Następny artykułOsoby związane z Częstochową walczą o Telekamery