A A+ A++
Miejscy radni z Koalicyjnego Klubu Radnych chcą wspomóc przedsiębiorców z branży gastronomicznej. Tych mających w ofercie alkohol.

Do magistratu wpłynął wniosek z prośbą o przygotowanie w tej sprawie odpowiedniej uchwały. Chodzi o zwolnienie właścicieli lokali z opłaty za koncesje na sprzedaż alkoholu, na bieżący rok, w związku z tym, że puby, bary, restauracje itp. z powodu pandemii są zamknięte lub też o zwrot już opłaconych koncesji za okres, w którym lokale nie funkcjonowały.

KKR oczekuje, że taka uchwała będzie gotowa na najbliższą sesję rady miejskiej.

– Gastronomii potrzebna jest jakakolwiek forma wsparcia, bo stanowi ona jedną z tych branż, które koronawirus dotknął szczególnie – mówi Krzysztof Rąkowski, przewodniczący klubu. – Lokale mogą wprawdzie sprzedawać alkohol na wynos, tylko kto tam po niego przyjdzie, skoro można go kupić w sklepie? W praktyce ta sprzedaż jest więc znikoma albo nie istnieje.

Krzysztof Rąkowski dodaje równocześnie, że niektóre miasta w Polsce już zdecydowały się pomóc przedsiębiorcom i zwolniły ich z opłat za koncesje.

– Dlatego też oczekujemy podjęcia konkretnych działań – mówi.

W połowie grudnia interpelację w sprawie ulgi w opłatach dotyczących akcyzy od wyrobów alkoholowych składała Monika Urbańska, radna Koalicyjnego Klubu Radnych. W odpowiedzi prezydent Grzegorz Mackiewicz stwierdził, że w ustawie o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych nie zawarto żadnych rozwiązań dotyczących wprowadzenia ulg dla przedsiębiorców handlujących alkoholem.

Czy w tej sytuacji jest szansa, że odpowiedzią na wniosek Koalicyjnego Klubu Radnych będzie odpowiednia uchwała? Niewykluczone.

Pojawiła się przesłanka ustawowa umożliwiająca takie rozwiązanie. Decyzję podejmiemy wkrótce – mówi prezydent Grzegorz Mackiewicz.

Zezwolenie na sprzedaż alkoholu wydaje pabianicki magistrat, na sześć lat. Roczna opłata za możliwość handlu „procentami” wynosi 525 zł rocznie w przypadku piwa, tyle samo zapłaci przedsiębiorca, gdy chce sprzedawać wino, a za trunki powyżej 18% – 2100 zł. Są to jednak kwoty podstawowe. Jeśli obrót w ciągu dwunastu miesięcy przekroczył określony przepisami pułap finansowy, stawki rosną.

– W takiej sytuacji przedsiębiorca jest zobowiązany uregulować opłatę wynoszącą 1,4% obrotu w przypadku słabszych alkoholi. Jeśli chodzi o te powyżej 18% mówimy o 2,7% obrotu – tłumaczy Aneta Klimek, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWłochy: burmistrz miasteczka zabroniła mieszkańcom chorować. Nie mają lekarza
Następny artykułCo trzeci kierowca jeździ cały rok na letnich oponach