Radni PiS z Wielkopolski o strajku kobiet: “Obsceniczne i ekshibicjonistyczne demonstracje”

Stanowisko “w sprawie formy protestów po orzeczeniu TK” przygotowali na poniedziałkową sesję radni PiS z sejmiku województwa wielkopolskiego. Radni PiS przekonują, że orzeczenie trybunału jest “oczywistą konsekwencją zapisów Konstytucji RP przyjętej w roku 1997”.

“Po wydaniu tego wyroku wiele osób i organizacji przystąpiło do organizacji protestów, które przybrały formę zgromadzeń, zbiorowych zabaw tanecznych, blokad ulic. Wszystkie te zgromadzenia, na których nie stosowano zasad dystansu społecznego, były sprzeczne z obowiązującym prawem i mogły doprowadzić do znaczącego przyspieszenia rozszerzenia się wirusa Covid-19. Znaczący wzrost zakażeń m.in: w Poznaniu może być tego dowodem” – czytamy w stanowisku radnych PiS. I dalej: “Sejmik Województwa Wielkopolskiego stanowczo potępia organizatorów tego typu zgromadzeń, gdyż działania te znacząco utrudniają funkcjonowanie przeciążonego systemu ochrony zdrowia”.

Politycy PiS z wielkopolskiego sejmiku o protestach

Radni PiS przywołują też sytuację, która miała miejsce 27 października przed Kościołem Najświętszego Zbawiciela w Poznaniu, gdzie – jak informowała policja – “doszło do scysji między dwoma grupami”: “Sejmik Województwa Wielkopolskiego stanowczo potępia bandycki napad, polegający na zaatakowaniu (…) osoby strzegącej wejścia do kościoła (…). Głębokim bólem napełnia nas atak na wolność religijną Wielkopolan, zakłócanie mszy świętych, niszczenie elewacji kościołów, niszczenie kaplic i pomników. W tym pomnika św. Jana Pawła II, który obok swojej wielkiej działalności religijnej, należy do czołowych postaci, które poprowadziły Naród Polski do wolności w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych”.

“Sejmik Województwa Wielkopolskiego wyraża głębokie ubolewanie nad wulgaryzacją języka protestów, obfitującego w przekleństwa, wulgaryzmy oraz obsceniczne i ekshibicjonistyczne demonstracje, które nie mogą być formą poważnej debaty o ochronie życia” – podsumowują radni PiS.

Koalicja Obywatelska: “To prowokacja”

– To jest jawna prowokacja, biorąc pod uwagę fakt, w jakim czasie Zjednoczona Prawica – poprzez swój wybieg i prośbę do trybunału rządzonego przez koleżankę prezesa, by właśnie teraz zajął takie stanowisko – wywołała tę sprawę. PiS liczył na to, że to wszystko rozegra się w sieci. Ale nie, ludzie są naprawdę zdesperowani. Ten kompromis trwał 27 lat, nie zadowalał oczywiście kobiet, ale przynajmniej był, nie wymagał od kobiet heroicznych decyzji. A teraz cynicznie to zniszczono i jest wielkie zdziwienie, że Polacy – a przecież większość z nich nie popiera zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej – wyszli na ulice. To nie jest żaden atak na wiarę, to – zważywszy na skalę protestów – były incydentalne przypadki – mówi nam Paulina Stochniałek, radna sejmiku z KO, członkini zarządu województwa wielkopolskiego.

Stanowisko radnych PiS nie weszło w poniedziałek po południu pod obrady sejmiku. Tak zdecydowali w głosowaniu radni KO, lewicy i PSL, którzy mają w sejmiku większość.

PSL zdradza Koalicję Obywatelską

Ale oprócz stanowiska PiS-u, swoje własne, popierające protesty, przygotowali też radni KO. I w tym głosowaniu większość radnych PSL (poza wicemarszałkiem Wojciechem Jankowiakiem) wstrzymała się od głosu. Stanowisko Koalicji Obywatelskiej w głosowaniu przepadło, też nie weszło pod obrady sesji. – Jestem bardzo rozczarowana zachowaniem naszych kolegów z PSL – komentuje wicemarszałek Stochniałek.

Zgłoś naruszenie/Błąd