– Nie mówiliśmy o tym, że są to ludzkie kości, tylko że prawdopodobnie nimi są. Nie jesteśmy w stanie naocznie sprawdzić tego na podstawie zdjęć – mówi Piotr Breś, radny Prawa i Sprawiedliwości. Ale dodaje natychmiast, że sprawa dlatego została zgłoszona na policję, bo podobne znalezisko odkryto w tym samym miejscu w ubiegłym roku. Zakład Medycyny Sądowej potwierdził wtedy, że wśród znalezionych kości były przynajmniej dwie ludzkie.
Na dowód przedstawia protokół sądowo-lekarskich oględzin.
Derewenda: Prezydent realizuje pewną koncepcję
– Dzięki nagłośnieniu tego tematu w ostatnich dniach kilkanaście osób opowiedziało nam o tym, co tak naprawdę się tam wydarzyło. Zadzwonił do mnie np. mieszkaniec Lublina i powiedział, że w 1982 r. był świadkiem wykopywania całych szkieletów ludzkich i czaszek z tamtego terenu – relacjonuje Breś.
Dodaje, że zgłaszają się do niego także środowiska żydowskie z Izraela zainteresowane znalezionymi przed kilkoma dniami kośćmi. Dopytywany, jakie to środowiska, odpowiada, że na tym etapie nie chce tego ujawniać. – Myślę, że przyjdzie na to czas – puentuje.
Robert Derewenda zapewnia, że radni Prawa i Sprawiedliwości nie mają żadnego interesu we wstrzymaniu zabudowy górek czechowskich.
– Nie możemy jednak zbagatelizować głosu, który został wyrażony w referendum. Zapytałbym raczej, dlaczego nasi pozostali radni i pan prezydent równie poważnie nie podejmują tej kwestii. Może dlatego, że pan prezydent realizuje pewną koncepcję wobec górek czechowskich, bez względu na głos mieszkańców – zastanawia się radny PiS.
Mieszkańcy mówią o masowych mogiłach
Na wtorkowej konferencji prasowej zjawili się mieszkańcy bloków znajdujących się w pobliżu górek czechowskich. Jednym z nich był Adam Łukasik ze Związku Rodzin Żołnierzy Wyklętych. Mężczyzna zapewniał, że wiele lat temu razem z kolegą znalazł na terenie prowadzonej inwestycji część ręki i przedramienia. – Zgłosiliśmy to wtedy na policję, ale zostaliśmy potraktowani jak gówniarze i wygonieni z komisariatu – wspomina.
O historii sprzed lat miał też opowiedzieć niedawno przedstawicielowi lubelskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej. – Wiem na pewno, że tam jest pochowanych dwóch żołnierzy z oddziału mojego kuzyna. Na pewno został też wrzucony do studni kolega mojego ojca. Wiem też o sześciu osobach rozstrzelanych tam i pochowanych przez Niemców – wylicza.
I dodaje: – Jeśli te kości nie zostaną znalezione, nie pozwolimy na to, żeby w miejscach bohaterów narodowych coś wbudowano.
Inna mieszkanka Lublina, Urszula Chłopicka, mówi wręcz o masowych mogiłach. – Wiedzieliśmy od dawna i IPN o tym wiedział, że odbywały się tam straszne historie. Nikt tego terenu nigdy nie zbadał, dlatego tym bardziej bulwersujący jest fakt, że są wydawane kolejne pozwolenia na budowę. Stanowczo sprzeciwiamy się takiemu podejściu naszego ratusza – stwierdza kobieta.
Słowa niezgodne z faktami
Przypomnijmy: po wcześniejszej konferencji radnych PiS do sprawy odniósł się zarząd firmy deweloperskiej TBV, która buduje ścieżkę i która chce budować osiedla mieszkaniowe na górkach czechowskich.
W oświadczeniu zarząd TBV pisze: “Słowa, które padły z ust uczestników tej konferencji, są niezgodne z faktami i w sposób bezpośredni naruszają dobre imię spółki oraz ludzi w niej pracujących. W naszej opinii działania prowadzone przez uczestników konferencji, a mające na celu zablokowanie budowy tej ścieżki bezpośrednio uderzają w interesy mieszkańców Lublina, dla których ta ścieżka jest budowana. Nie możemy godzić się na takie działania ze strony lubelskich radnych i samorządowców”.
Przedstawiciele dewelopera stwierdzają, że przy każdej inwestycji działają zgodnie z prawem, a na budowę ścieżki firma ma pozwolenie. Dodają, że z własnej inicjatywy złożyli wniosek do Lubelskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków o wydanie pozwolenia na prowadzenie badań archeologicznych na terenie inwestycji.
“Stanowczo nie zgadzamy się z oskarżeniami, jakie padają z ust lokalnych polityków. Każde nasze działanie jest zgodne z obowiązującym prawem i udzielonymi spółce pozwoleniami, a naszym celem jest stworzenie przestrzeni dostępnej dla wszystkich mieszkańców Lublina” – podsumowuje zarząd TBV.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS