A A+ A++

Prezydent Krzysztof Matyjaszczyk podkreślał, że pieniądze nie wyrównają strat samorządów z tytułu innych ograniczeń nakładanych przez rząd:

Krzysztof Matyjaszczyk: Zabierane nam są pieniądze z dochodów bieżących, które służą np. na podwyżki dla różnych pracowników, na dofinansowanie oświaty, na pokrycie ujemnego wyniku finansowego szpitala. Wszystkie wydatki bieżące – zabiera nam się te pieniądze, to zmniejsza się możliwości miasta, realizacji tych zadań, a w zamian dostajemy środki, które są środkami inwestycyjnymi – bardzo dobrze, bo będziemy mogli zrealizować różnego rodzaju przedsięwzięcia. W momencie, kiedy zostaną uszczuplone dochody bieżące, zostaną zmniejszone udziały w PIT, niestety to nie są te same pieniądze.

Dyskusję zdominowały podwyżki lokalnych podatków. Opozycja w Radzie Miasta zaznacza, że stawki mamy w Częstochowie równie wysokie co Kraków czy Warszawa:

Paweł Ruksza: Stawki podatków na najwyższym możliwym poziomie. Mamy sytuację taką, że po raz kolejny będziemy mieli podwyżki. To znaczy, że są pewne granice, do których już samorząd nie może już podwyższyć tych podatków i my nie przekraczamy, ale jesteśmy na tej granicy. Mamy w Częstochowie podatki od nieruchomości na tym samym poziomie, co np. w Krakowie, Poznaniu, gdzie ceny nieruchomości są znacznie wyższe, a u nas podatki są takie same

– ocenia częstochowski radny Paweł Ruksza.

Nie brakowało argumentów za i przeciw podwyżkom miejskich opłat:

Piotr Grzybowski: Żeby zbilansować dochody z rzeczywistymi kosztami, to rzeczywiście wszystkie miasta – przynajmniej wszystkie miasta naszego województwa – zdecydowały się na to, żeby być w górnych limitach stawek dopuszczalnych. 

Artur Gawroński: Chyba wszyscy tutaj jesteśmy realistami. Są właściwie dwie główne możliwości, jeżeli chodzi o dochody miasta. Jedne to są podatki, drugie to rekompensaty, które otrzymujemy z budżetu państwa. Przecież nie musimy podnosić podatków. Niech po prostu rząd przekaże nam pieniądze na podwyżki. Może pan prezydent wystąpi do premiera

– mówili wiceprezydent Piotr Grzybowski oraz częstochowski radny Artur Gawroński. Mieszkańcy zapłacą więcej od przyszłego roku m.in. w podatkach od nieruchomości.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułIII Pływacka Sztafeta Niepodległości [ Sport ]
Następny artykułPrzemyśl. Zaginął 15-latek. Ślad urywa się w centrum miasta