Grupa radnych, ponad podziałami, poprosiła o zmianę terminu sesji rady miasta Kielc, żeby obrad nie wykorzystano do kampanii wyborczej. Przewodniczący rady i zarazem kandydat PiS Jarosław Karyś nie zgodził się – poprowadzi obrady na trzy dni przed wyborami
O przesunięcie terminu obrad poprosiła na wrześniowej sesji rady miasta Anna Kibortt, przewodnicząca klubu “Projekt Wspólne Kielce”. Argumentowała, że sesja przypada 12 października, czyli trzy dni przed wyborami parlamentarnym. – Proponuję termin już po wyborach. Żeby nie było pokusy z różnych stron do wykorzystania sesji, która powinna być poświęcona sprawom samorządowym, a która odbędzie się tuż przed wyborami, w kampanii wyborczej – mówiła radna Kibortt. Złożyła stosowny wniosek w imieniu jej klubu. Natychmiast poparł ją Kamil Suchański, przewodniczący klubu “Bezpartyjni i Niezależni”, który sam ubiega się o mandat posła. – To dobry pomysł. Może być jakaś pokusa dla niektórych – stwierdził. Wniosek poparła też “w imieniu klubu Koalicji Obywatelskiej” radna Katarzyna Zapała, żeby “wesprzeć przewodniczącego w podejmowaniu decyzji”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS