Radna miejska Cottbus z partii AfD urządziła przyjęcie dla dziewięciu osób, wbrew zasadom obowiązującego w Niemczech lockdownu. Policja musiała użyć gazu pieprzowego wobec jednego z agresywnych gości – pisze we wtorek portal RND.
CZYTAJ TAKŻE:
— Twardy lockdown w Niemczech! Będzie miał wpływ na wszystkie dziedziny życia. Główna zasada: jak najmniej kontaktów
— Szokujące odkrycie naukowców! Nowy wariant koronawirusa obecny w Niemczech co najmniej od listopada. Zmarł zakażony nim pacjent
Interwencja policji
Policja musiała obezwładnić w niedzielę wieczorem mężczyznę, który zaatakował funkcjonariusza i powalił go na ziemię podczas policyjnej interwencji na przyjęciu urodzinowym radnej miasta Cottbus z partii Alternatywa dla Niemiec Monique Buder.
Ponieważ sąsiedzi skarżyli się na odpalanie fajerwerków z mieszkania Buder, policja chciała spisać dane osobowe gości. 33-letnia gospodyni również była agresywna wobec funkcjonariuszy i odmówiła podania swoich danych – relacjonuje regionalny dziennik „Lausitzer Rundschau”.
Według „LR” zarówno agresywny mężczyzna, jak i jubilatka zostali zatrzymani przez policję; oboje mieli ponad 1,5 promila alkoholu we krwi.
Obowiązujące przepisy związane z epidemią Covid-19 stanowią, że prywatne spotkania powinny być ograniczone do członków dwóch gospodarstw domowych i maksymalnie do pięciu osób.
Jednym z gości zastępca szefa brandenburskiej AfD
Jednym z gości był także zastępca szefa brandenburskiej AfD Daniel Freiherr von Luetzow, który potwierdził w rozmowie z „Maerkische Allgemeine Zeitung”, że na przyjęciu było dziewięć osób. Jak powiedział, on sam chciał tylko „złożyć życzenia” i stał przy wejściu, gdy policja spisywała jego dane osobowe.
Nie zauważyłem zamieszania
— powiedział von Luetzow i dodał, że nie wie, „dlaczego wymknęło się to spod kontroli”.
Radna Buder nie chciała komentować incydentu.
tkwl/PAP
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS