A A+ A++

Zrobiło się gorąco na sali podczas sesji samorządu miejskiego 14 marca. Radna Agnieszka Piekarz zarzuca wiceprzewodniczącej, że na sprawach szpitala buduje kampanię wyborczą. Pytania o szpital nadal bez odpowiedzi zarządu powiatu. Jak stwierdziła wiceprzewodnicząca Alina Braulińska, pozostaje jedynie zadawanie pytań retorycznych. Adresat i clou sprawy jest to samo. Chodzi o nadzór nad szpitalem. Chodzi o nadzór nad wydatkami w pionie administracyjnym.

Jedną ze spraw, które podgrzały atmosferę był powrót do sytuacji w płońskim szpitalu. Wiceprzewodnicząca samorządu miejskiego Alina Braulińska, która od lat przygląda się sytuacji płońskiej placówki medycznej. Po raz kolejny zabrała głos i zwróciła uwagę na nieprawidłowości zwiazane z pracą zastępcy ds. administracyjno-technicznych szpitala. Funkcję tę pełni Grzegorz Czerniawski – kandydat na burmistrza oraz mąż sekretarz starostwa Anny Czerniawskiej.

W naszej ocenie dublowanie stanowisk jest nie zgodne z obowiązującym w szpitalu statutem – podjęła temat szpitala wiceszefowa samorządu miejskiego Alina Braulińska. “A po drugie zwracam państwa uwagę na fakt, że są to olbrzymie koszty dla budżetu szpitala. Jeśli nowa pani dyrektor będzie chciała te sprawy wyprostować, to będą konieczne odprawy, a może nawet odszkodowania sądowe. Ale dziś zapytam o celowość wydatków związanych z zatrudnieniem, oczywiście bez konkursu zastępcy dyrektora ds. administrcyjno-technicznych pana Grzegorza Czerniawskiego. Mam nieodparte wrażenie, że pan zastępca nie wykonuje swoich zadań i dlatego pytam dziś publicznie zastępcę Czerniawskiego, gdzie był i co robił w szpitalu, kiedy działy się te dziwne rzeczy. Czy wiedział, że w budynku E, dedykowanym na etapie projektowania i wniosku aplikacyjnego, następują zmiany polegające na przeniesieniu reumatologii do budynku głównego i zainstalowaniu tam diabetologii. Czy wyrażał zgodę na to, przecież to jego zadaniem miało być pisanie wniosków i kontrola realizacji projektów ze wsparciem zewnętrznym. Czy pan zastępca zna jedną z naczelnych zasad dofinansowania projektów, jakim jest trwałość projektu? Przypominam, że jest to 5 lat od zakończenia inwestycji. Brak trwałości może skutkować zwrotem dofinansowania. Może pan zastępca powinien zapytać panią, którą zatrudnił na początku swojej pracy do pozyskiwania funduszy zewnętrznych? I jeszcze jedno pytanie dotyczące zmian kadrowych w pionie technicznym. Czy zastępca miał wpływ na te zmiany czy zauważył czy nie zauważył dublowania stanowisk? To są bardzo ważne rzeczy. Mówimy o szpitalu i mówimy również o naszych, publicznych pieniądzach. A może pan Czerniawski zamiast pilnować swoich obowiązków, w tym samym czasie przygotowywał dla pana starosty Wrzesińskiego prezentacja na temat szpitala? Niektórzy pracownicy w szpitalu mówią wprost, ze pan zastępca, to robi przede wszystkim dobre wrażenie. Szpital to nasze wspólne dobro” – powiedziała w swym oświadczeniu Alina Braulińska.

Radna odniosła się do zarzutów o wykorzystanie szpitala do prowadzenia kampanii wyborczej.

Pamięć bywa zawodna, więc przypomnę, że w tej kadencji grupa radnych, ciągle ta sama, wiele razy pytał o szpital. Począwszy od momentu, kiedy zwolniono pana Pawła Obermeyera, w czasie gdy pełnił funkcję dyrektor Marcin Ozdarski, dyrektor Witold Achciński i Marcin Waśko, tych pism podpisywanych ciągle przez tę samą grupę radnych było naprawdę kilka. Zbindowane odpowiedzi maja swoją grubość. Niezależnie od tego trzy lata temu sama złożyłam interpelację z trudnymi pytaniami o niepokojąca sytuację w naszym szpitalu. Odpowiedzi nie było. Poza lakonicznymi odpowiedziami ze strony zarządu powiatu, które można opatrzyć wspólnym tytułem: „szpital jest nasz i nie jest to sprawa miasta” – powiedziała wiceprzewodnicząca i zacytowała wypowiedź radnego powiatowego z klubu PiS Artura Czaplińskiego, sprzed 2016 roku, czyli sprzed 8 lat: Dostałem w materiałach na sesję pismo podpisane przez prominentnego działacza PSl, panią Alinę Braulińską, która pisze do mnie, ze protestuje przeciwko kryzysowej sytuacji w szpitalu. To ja się pytam, gdzie ja mieszkam, jeżeli działacz PSL-u z innego samorządu pisze do radnego opozycji o tym, co się dzieje w płońskim szpitalu, więc albo bierzecie odpowiedzialność za to, co się stało, albo jej nie bierzecie” powiedział Artur Czapliński.

Jak podkreśliła radna, te pytanie o szpital były również bardzo niewygodne dla mojego wtedy przełożonego szefa starosty Andrzeja Stolpy. Wtedy też się nie bałam o to pytać, tak, jak teraz upubliczniłam sprawę łamania prawa przez dyrektora Waśko. Mam nadzieję, że już więcej nie usłyszę zarzutu, że na szpitalu robię kampanię” – powiedziała wiceszefowa samorządu miejskiego.

Obraźliwe słowa radnej – szefowej powiatowej jednostki

W tym momencie o głos poprosiła radna Agnieszka Piekarz dyrektor Powiatowego Centrum pomocy Rodzinie i stwierdziła, że się pani pomyli, bo pani tak na trzeźwo, przepraszam na serio takie rzeczy mówi, bo trudno uwierzyć. Jedynym chyba osiągnięciem, jakie pani ma, to to, że odszedł od nas chirurg, który robił zabiegi dzieciom. I naprawdę szkoda fachowców i szkoda żeby toczyli utarczki z takimi zarzutami, jakie pani tutaj prezentuje. Moim skromnym zdaniem, a także wielu, wielu osób właśnie robi sobie pani czczą kampanię. A doskonale wie pani, że szpitale powinny być oddłużane i nie w taki sposób, jak pani przedstawia są zarządzane. Jest to bardzo trudny temat. Każdy o tym wie. A tak swoją drogą, to chciałabym żeby radni miejscy przede wszystkim wzięli pod uwagę funkcjonowanie jednostek miejskich, chociażby MCK, MCSiR, który nadal na swoich stronach ma jeszcze informacje z miesiąca stycznia, lutego, który minął, imprezy, które były w tamtym czasie, a nie te, które się wydarzą. I toaleta, o którą upominam się od pół roku” powiedziała radna Agnieszka Piekarz.

A ja powiem tak pani radna – niech się pani zajmie swoimi sprawami, a nie oceną tego, co ja robię. Niech się pani zajmie PCPR-em i Domem Dziecka” – odpowiedziała radna Alina Braulińska.

Burmistrz w obronie wiceprzewodniczącej

Głos w zabrał burmistrz Andrzej Pietrasik, który zapytał na wstępie, dlaczego obowiązków dyrektora zgodnie ze statutem nie pełni zastępca.W statucie jest zapis, ze w przypadku odwołania dyrektora zastępca przejmuje obowiązki. To jest jedno. Drugie proszę państwa czterech dyrektorów. Wszyscy odeszli. Żaden dyrektor nie miał możliwości spotkania się z Radą Społeczną Szpitala. O czym tu mówić, jakie to są standardy. Z żadnym dyrektorem nie mogliśmy porozmawiać. Rada Społeczna dowiaduje się z mediów, co się dzieje” powiedział gospodarz miasta. Andrzej Pietrasik stwierdził też, że radna Agnieszka Piekarz swymi wypowiedziami obraziła panią Alinę Braulińską. A jako szefowa Powiatowego Centrum Pomocy rodzinie i Domu Dziecka powinna się zająć placówkami, którymi zarządza, ponieważ doszło tam do niepokojących wydarzeń.

Kolejnym tematem który podniósł ciśnienie na sali były również zarzuty radnej Agnieszki Piekarz dot. zatrudnienia szefa referatu obsługi targowisk.

(DK) plonsk24.pl

Na zdjęciu: obrady samorządu miejskiego 14 marca. Fot. screen eSeshjatv.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSanna odchodzi z Lamborghini
Następny artykułWystawy