Wracamy do debaty Rady Miasta na temat planowanej stacji przeładunku śmieci firmy Empol w środku Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Część pierwszą naszej relacji znajdziecie tutaj.
Krzysztof Szostak (PiS)
– Ta instalacja ma być lokowana przy Polskich Zakładach Lotniczych. Pracowałem. Tam i wiem, że jest to firma, która bardzo dba o ochronę środowiska i czystość produkcji. Także inne podmioty zwracają uwagę na ten aspekt.
Jarosław Szczerba (Kukiz 15’)
– Pan prezydent chyba zapomniał, że odpowiada za ponad 60-tysięczne miasto; że odpowiada za mieszkańców, którzy walczą o czyste powietrze od lat. Szedł w kampanii wyborczej z hasłem „oddech dla Mielca”. I ten oddech widzimy codziennie, z coraz gorszym skutkiem. Mam wrażenie, że pan prezydent „umył ręce”, chcąc pokazać, że nie jest odpowiedzialny, bo – jak mówi – decyzje podjęły inne instytucje. Wielu mieszkańców Mielca jest zbulwersowanych całą tą sytuacją.
Mirosław Jakubowska (Nasz Mielec)
– Te odpady mają być przerzucane z jednego auta do drugiego, w zamknięciu i pełnej izolacji plus wentylacja i oczyszczanie powietrza. Taka sama była propozycja z kompostownikiem na bazie naszej spółki, Zakładu Utylizacji Odpadów Komunalnych. Nie rozumiem więc, dlaczego ta sprawa jest podnoszona w taki sposób. Dlaczego mówi sie, że to będzie coś uciążliwego i coś, co będzie przeszkadzało w życiu mieszkańcom.
Jakub Cena (PiS)
– Dziwię się, że pojawiają się orędownicy powstania magazynu przeładunku śmieci w sercu strefy. Przecież te odpady będą wyjątkowo uciążliwe właściwości odorowe. Firmy sąsiadujące z planowaną instalacją zajmują się przede wszystkim produkcją spożywczą. W związku z tym na pewno będą miały poważne zastrzeżenia. Nie na takie sąsiedztwo się pisały inwestując w Mielcu. Dlaczego miasto daje możliwość rozwoju firmie zewnątrz w tym obszarze? Mamy przecież ZUOK, która jest dedykowana gospodarce odpadami. Ma zasoby i po uzyskaniu odpowiednich decyzji środowiskowych mogłaby spokojnie to realizować.
Nie jest też prawdą, że planowana stacja przeładunkowa śmieci da nam oszczędności. Baza gospodarowania odpadów firmy Empol znajduje się w Tylmanowej, czyli kilkadziesiąt kilometrów od Mielca. To nie jest inwestycja typu „high technology”. To prosty biznes, a do tego bardzo brudny i uciążliwy dla mieszkańców. W związku z tym, jeśli już pozwalamy mu się zakotwiczać, to powinno go lokować poza obszarem miasta. Instalacja ta będzie mogła przechowywać odpady przez 72 godziny. Mam nadzieję, ze wszyscy, którzy dziś tak mocną bronią tej inwestycji, wezmą odpowiedzialność za jej skutki.
Wkrótce po sesji rady prezydent Jacek Wiśniewski spotkał się z przedstawicielami firm, które sąsiadują z planowaną inwestycją. Na tej podstawie zdecydował, że wystąpi o przeprowadzenie szczegółowej oceny oddziaływania na środowisko działalności firmy Empol. Następne decyzje w tej sprawie powinny zapaść za około dwa miesiące
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS