Dodano: 15 kwietnia 2024 10:58
Tematy: jan bednarczyk radków
To jest Nasz news
Do informacji, które tu opisujemy pierwsi dotarli reporterzy Dziennika Wałbrzych. Dziękujemy za to, że nas czytacie. Jeśli macie ciekawe informacje, lub byliście świadkami zdarzenia / wypadku – dajcie nam znać! Dziękujemy!
Władze Radkowa zmagają się z najazdem turystów chcących podziwiać panoramę Gór Stołowych z platformy widokowej na górze Guzowata. Najazdem w sensie dosłownym – na wąskiej, polnej drodze parkuje czasem kilkadziesiąt aut. Władze mówią dość.
– Pomysł jest żeby drogę wjazdową pod taras widokowy połączyć z drogą leśną, gdzie na dole jest zalew radkowski, bardzo mocno w tej chwili zmodernizowany i zamknąć przy ulicy Grunwaldzkiej całkowicie wjazd dla samochodów osobowych. Pozostawić tylko dla osób niepełnosprawnych i rowerzystów. – mówi Jan Bednarczyk, burmistrz Radkowa
Rocznie, według informacji z umieszczonych na platformie zliczaczy elektronicznych, odwiedza ją około 60 tysięcy osób. Duża część próbuje samochodem wjechać niemal na samą platformę. Dlatego władze chcą zmusić kierowców do pozostawienia samochodów na dużym, mieszczącym ponad dwieście aut parkingu przy zalewie radkowskim i na platformę doprowadzić turystów spacerem, nowo przygotowaną drogą leśną.
– Jest tu przewyższenie około 200 m, łagodne podejście, ładny spacer fantastycznym widokiem na pasmo gór stołowych. Sobie nieraz żartujemy, że można Szczelińcowi Wielkiemu prosto w twarz spojrzeć, bo to jest mniej więcej takie usytuowanie.
Taras widokowy na górze Guzowata został wybudowany 450 metrów npm, w miejscu przedwojennego punktu widokowego. Oddano go dwa lata temu, a sfinansowano w ramach polsko-czeskiego projektu grzbietowego.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS