A A+ A++

Przyszły rok zapowiada się niezwykle interesująco na rynku gamingowych GPU, nie tylko za sprawą nowych generacji kart graficznych od AMD i NVIDII, ale również pierwszych samodzielnych desktopowych GPU Intela. Ba, w przyszłym roku możemy nawet zobaczyć nowe procesory graficzne do komputerów stacjonarnych oparte na rozwiązaniach PowerVR.

Intel lub Innosilicon mogą poważnie wstrząsnąć tym segmentem rynku, ale większość analityków nie spodziewa się, że pierwsze generacje nowych graczy poważnie zagrożą starszej konkurencji. Tym bardziej w obliczu nowych informacji od Greymon55, które dostarczają nam szczegółów o przyszłych Radeonach. Przypominamy, że ten anonimowy użytkownik Twittera jest dobrze znany w branży z wiarygodnych przecieków na temat nadchodzących GPU. Co prawda, jak sam przyznaje, nie ma wiele do powiedzenia na temat produktów Intela, ale kilka razy zaskakiwał nas dokładnymi informacjami z obozu AMD i NVIDII. Tym razem mówi o Radeonach nowej generacji, używając ich nazw kodowych: Navi 31, Navi 32 i Navi 33.

Tym razem Greymon55 dostarcza nowych informacji o Radeonach RX 7000, używając nazw kodowych ich GPU: Navi 31, Navi 32 i Navi 33.

Navi 3x będzie kolejną generacją Radeonów, tym razem bazującą na architekturze RDNA 3. AMD jak na razie milczy na temat tej technologii, zapewniając jedynie, że ​​ta jest w drodze. Patrząc na poprzednie plotki, spodziewać można się, że AMD zdecyduje się w serii Radeon RX 7000 na wieloukładową konstrukcję modułu, podobnie jak w przypadku procesorów opartych na architekturze Zen.

Najnowsze informacje od Greymon55 to mieszanka nowych informacji i spekulacji od informatora (możesz zobaczyć tweeta powyżej). Liczby 31, 32 i 33 wskazują, o którym GPU mowa, podczas gdy „WGP” oznacza „Work Group Processors”, czyli podstawowy blok konstrukcyjny architektury Navi.

Tutaj sprawy nieco się komplikują, jak to często bywa, gdy mówimy o sprzęcie przedpremierowym. Wiele kont powiązało topowe GPU RDNA 3, czyli Navi 31, z 15 360 jednostkami ALU dla shaderów. Zakładając, że to prawda, a także, iż Greymon55 ma rację w oznaczaniu chipa dla 60 WGP, można dojść do dwóch wniosków: albo 60 WGP to liczba dla pojedynczego chipa w module, albo RDNA 3 WGP ma 256 procesorów cieniujących (dwa razy więcej niż poprzednia generacja).

Otrzymujemy nawet dane o pojemności pamięci i częstotliwości taktowania nadchodzących kart. Wcześniej sam Greymon55 twierdził, że topowa karta Navi 31 będzie wyposażona w 32 GB pamięci GDDR6 na 256-bitowej magistrali, ale teraz ta prognoza została zmieniona i obejmuje „tylko” 16 GB pamięci VRAM. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że mówimy o GPU prawie trzy razy potężniejszym niż Radeon RX 6900 XT, który sam ma 16 GB pamięci VRAM.

Zdaniem Greymon55, Navi 32 otrzyma 12 GB pamięci na 192-bitowej szynie, a Navi 33 jakieś 8 GB na 128-bitowej magistrali. Radzimy się jednak nie przywiązywać do tych liczb. Wcześniejsze przecieki z innych źródeł twierdziły, że mały Navi 33 będzie oferował podobną wydajność do istniejącego Navi 21 i łatwo zrozumieć wątpliwości w tym zakresie w obliczu GPU z „tylko” 4096 procesorami cieniującymi i 128-bitową magistralą pamięci.

Być może najbardziej zaskakującą informacją w tych danych są przewidywania Greymon55 dotyczące częstotliwości taktowania GPU. W Navi 31 wynosić ma 2,5 GHz, co oznaczałoby, że byłby on o około 200-250 MHz szybszy niż Radeon RX 6900 XT, podczas gdy 2,8 GHz w Navi 32 byłoby najwyższym taktowaniem procesora graficznego… przynajmniej do pojawia się Navi 33 i jego rzekomo „blisko 3 GHz”. Zakładając, że te liczby są prawdziwe, możliwe, że seria Radeonów RX 7000 przeskoczy także zieloną konkurencję. Czas pokaże.

Zobacz także:





Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułHome branding – kiedy nieruchomość staje się marką
Następny artykułTVN twierdzi, że są największą amerykańską inwestycją w Polsce. Jest to jednak dalekie od prawdy