A A+ A++

Chcesz dostawać mailem serwis z najważniejszymi informacjami z Zielonej Góry? Zapisz się na nasz bezpłatny newsletter.

Radosław „Rademenez” Blonkowski już dwa razy bił rekord Polski. W 2018 r. rapował bez przerwy przez 4 godziny, a rok później robił to aż przez 12 godzin.

Tym razem zielonogórski raper zawiesił poprzeczkę jeszcze wyżej. Postanowił, że będzie rapował przez okrągłą dobę. 

Rademenez rozpoczął swoje wyzwanie w niedzielę w południe, skończy je po 24 godzinach. Relację z bicia rekordu można obejrzeć na profilach Rademeneza na Facebooku i w serwisie YouTube. Realizacją transmisji zajmuje się Radio Index.

Raper nazwał swój 24-godzinny koncert “Walką z czasem”. Nazwa odnosi się nie tylko do próby bicia rekordu, lecz także do sytuacji kilkumiesięcznej Ani Orłowskiej. O małej zielonogórzance pisaliśmy w “Wyborczej” wiele razy. Dziewczynka choruje na rdzeniowy zanik mięśni (SMA), jej rodzice zbierają pieniądze na zakup bardzo drogiego leku, który kosztuje aż 9 mln zł. Do tej pory zebrali ponad 3,7 mln zł.

CZYTAJ TAKŻE: Mała Ania choruje na SMA, czyli jak zdobyć najdroższy lek świata

Radosław Blonkowski założył w internecie specjalną skarbonkę, gdzie można wpłacać pieniądze na leczenie małej Ani. Każdy, kto wpłaci 10 zł, będzie mógł liczyć na to, że Rademenez pozdrowi go podczas transmisji. Do tej pory raper zebrał ponad 18 tys. zł.

Rekordzistą świata w rapowaniu bez przerwy jest amerykański muzyk Watsky. W maju ub. roku rapował przez 33 godziny, a podczas bicia rekordu zbierał pieniądze na rzecz artystów, którzy ucierpieli w wyniku pandemii koronawirusa.

CZYTAJ TAKŻE: Rademenez z rekordem Polski. Przez 12 godzin rapował bez przerwy w planetarium

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułIle emeryci i renciści mogą dorobić więcej do swojego świadczenia?
Następny artykułBiałystok. Białostoczanie przyszli do Lasu Solnickiego. “To jest nasz las, nie urzędników”