Jaki wzrost kosztów ogrzewania przewidują Polacy
Najnowsze badania przeprowadzone przez UCE Research na zlecenie firmy Netatmo, francuskiego producenta smart home pokazują, że 39% Polaków oczekuje wzrostu wydatków na ogrzewanie w przedziale 1–20%. Trzy czwarte ankietowanych jest zdania, że wzrost rachunków za ogrzewanie nie przekroczy 40% w stosunku do ubiegłorocznych kosztów.
Interesujące jest to, że 39% respondentów wyraziło przekonanie, iż stać ich na zwiększenie wydatków na ogrzewanie o maksymalnie 10% miesięcznie w porównaniu do poprzedniego sezonu grzewczego. Co piąty Polak jest w stanie przeznaczyć na ten cel 20% więcej środków, a jedynie 9% badanych poradzi sobie z 30% wzrostem opłat. Zaledwie 4% ankietowanych wyraziło gotowość do udźwignięcia kosztów wyższych o 40%.
Alarmujące jest, że 10% osób deklaruje, iż nie podoła żadnej podwyżce. Badanie ujawnia również, że 67% Polaków nie będzie w stanie udźwignąć wzrostu rachunków za ogrzewanie, jeżeli przekroczy on 1/3 obecnie płaconej kwoty.
Czynniki wpływające na zdolność do radzenia sobie z podwyżkami
Zdolność do radzenia sobie z wyższymi kosztami ogrzewania w dużej mierze zależy od zarobków. W Polsce, gdzie minimalna krajowa wynosi 2709 zł netto, 2,7 miliona obywateli zarabia na tym poziomie. Badanie wskazuje, że 60% osób z miesięcznymi zarobkami poniżej 2999 zł netto nie poradzi sobie z podwyżką wyższą niż 20%.
Najwięcej z nich, czyli 15%, obecnie płaci około 200 zł miesięcznie za ogrzewanie. Wśród osób zarabiających ponad 9000 zł netto miesięcznie, 16% płaci rachunki w przedziale od 900 zł do ponad 1000 zł. Z tej grupy zarobkowej, 15% respondentów stwierdziło, że może udźwignąć podwyżkę o ponad połowę obecnych kosztów. Natomiast 13% osób z dochodami powyżej 9000 zł jest w stanie sprostać wzrostowi opłat o ponad 1000 zł.
Podwyżka opłat za ogrzewanie zależy również od miejsca zamieszkania. Dla połowy mieszkańców małych miejscowości liczących do 5000 mieszkańców górna granica wzrostu cen ogrzewania wynosi 10%. Prawie 1/4 z nich deklaruje, że nie jest w stanie udźwignąć żadnej podwyżki. W dużych miastach, gdzie liczba mieszkańców przekracza pół miliona, nawet 16% Polaków deklaruje możliwość poradzenia sobie ze wzrostem kosztów nawet o 40%.
Oszczędzanie odpowiedzią na wzrost cen
Większość Polaków poszukuje sposobów na ograniczenie kosztów. Aż 61% respondentów wskazuje oszczędzanie jako główną metodę radzenia sobie z rosnącymi rachunkami. Tylko 1/5 ankietowanych nie zamierza oszczędzać. Najczęstszym sposobem ograniczenia wydatków, wybieranym przez 65% chcących oszczędzać, jest obniżenie temperatury w pomieszczeniach.
Dodatkowa izolacja okien i drzwi jest rozważana przez 40% respondentów, a zmiana źródła ogrzewania na tańsze przez 27%. Tylko 12% planuje montaż specjalnych urządzeń, takich jak inteligentne głowice termostatyczne.
Michał Sroka, ekspert Netatmo, zauważa, że pomimo, iż 2/3 ankietowanych rozważa obniżenie temperatury, tylko nieco ponad 10% jest zainteresowanych montażem inteligentnych urządzeń. Sroka podkreśla wartość rozwiązań smart home, takich jak inteligentne głowice termostatyczne, które automatycznie regulują wydajność ogrzewania, dostosowując je do aktualnych potrzeb użytkowników i warunków otoczenia. Pozwala to na ograniczenie zużycia energii i obniżenie rachunków.
Do ilu stopni możemy obniżyć temperaturę?
Polacy często deklarują, że optymalna temperatura w pomieszczeniach to 20 stopni Celsjusza – co potwierdza co czwarty respondent. Dla 22% najbardziej komfortowe jest 21 stopni, a dla 20% – 22 stopnie.
Jednak badanie ujawniło również, że 21% respondentów akceptuje temperaturę 18 stopni, 19% – minimum 19 stopni, a dla 21% – 20 stopni. Zaskakująco, 1 na 10 ankietowanych zadeklarowało, że może zaakceptować temperaturę 16 stopni lub mniej w swoich mieszkaniach.
Z tych danych wynika, że Polacy są gotowi obniżyć temperaturę w swoich domach od 1 do nawet 6 stopni Celsjusza, aby zmniejszyć koszty ogrzewania.
Foto: Freepik. Treść w oparciu o materiał prasowy
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS