Autor CowKrakowie.pl
Fot. Artur F. / CowKrakowie.pl
W ręce krakowskich stróżów wprawa wpadł 30-latek. Mężczyzna ma na swoim sumieniu kradzież roweru. Jednak to nie jedyne przewinienie jakiego się dopuścił. Najbliższy czas spędzi za kratkami.
reklama
Pod koniec listopada krakowscy policjanci otrzymali zgłoszenie o kradzieży roweru z podziemnego parkingu znajdującego się w jednym z bloków w rejonie Wzgórz Krzesławickich. Właściciel wycenił wartość strat na 2 tysiące złotych.
reklama
Szybko ustalono sprawcę
Śledczy z Nowej Huty szybko ustalili, kto mógł odpowiadać za zniknięcie jednośladu. Kilka dni późnie udali się pod adres, pod którym miał przebywać rabuś. Po przybyciu na miejsce drzwi do mieszkania otworzył 30-latek, który nie ukrywał zdziwienia, widząc w progu swojego mieszkania policjantów.
Po wylegitymowaniu mężczyzny okazało się, że jest on poszukiwany, celem odbycia kary 8 miesięcy pozbawienia wolności. W związku z tym został on zatrzymany a następnie przewieziony do pobliskiego komisariatu, gdzie w trakcie przesłuchania przyznał, że to on odpowiada za zniknięcie roweru. Następnego dnia 30-latek usłyszał zarzut kradzieży
. Grozi mu kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności, jednak z uwagi na to, iż działał on w warunkach recydywy, kara ta może być wyższa. Po zakończeniu policyjnych czynności mężczyzna został osadzony w zakładzie karnym.
Te artykuły mogą cię zainteresować:
Ten mężczyzna okradł swojego pracodawcę. Jego partnerka także usłyszała zarzuty. Posiadała narkotyki
Kraków. Policjanci zauważyli podejrzane zachowanie kierowcy
Młodzi mężczyźni z Krakowa padli ofiarą oszustów. UWAŻAJCIE!
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS