A A+ A++

Przepis o młodzieżowcu istnieje w polskiej piłce od kilku lat, ale w obecnej formie obowiązuje drugi sezon. Piłkarze poniżej 22. roku życia muszą w danym klubie łącznie zagrać co najmniej 3000 minut przez cały sezon ligowy. W przeciwnym razie klub zapłaci karę, która może wynieść do trzech milionów złotych.

Zobacz wideo
Michał Probierz odpowiada na głośny tekst Sport.pl. Mocna polemika. “Dobrze, że się prześlizgnęliśmy”

PZPN zwleka z usunięciem przepisu

Od dłuższego czasu przepis o młodzieżowcu ma dość duże grono krytyków wśród pracowników klubów, a także dziennikarzy i ekspertów. Postulowano już jego usunięcie w przeszłości. Nowe zasady obowiązujące od 2023 r. wcale nie zmieniły poglądu na tę zasadę na lepszy.

Kluby domagają się konkretnych zmian. W grudniu przedstawiciele zespołów spotkali się w Jachrance (wieś niedaleko Warszawy, za Legionowem) i wspólnie ustalili, że przepis o młodzieżowcu należy znieść całkowicie. Poza tym reformy miałyby zajść w Pro Junior System – prostsze przepisy, większa pula nagród. Kwestie czasu gry młodzieżowców na niższych szczeblach rozgrywek także miały być uregulowane. W 1. Lidze miałoby grać dwóch młodzieżowców, wobec których byłyby różne ograniczenia wiekowe.

Decyzje, które zapadły na tamtym spotkaniu, były jasnym sygnałem dla PZPN. Co ciekawe, związek deklaruje zniesienie przepisu o młodzieżowcu od jesieni 2021 r., czyli od początku kadencji Cezarego Kuleszy na stanowisku prezesa.

– Mogę potwierdzić, że zajmiemy się tym. Za nami prawie półtora roku funkcjonowania przepisu o młodzieżowcu w obecnej formule. Albo będzie to kontynuowane, albo przepis o młodzieżowcu zniknie z Ekstraklasy. Oczywiście to będzie wypadkowa woli klubów – mówił w październiku minionego roku wiceprezes PZPN ds. piłki profesjonalnej Wojciech Cygan, cytowany przez serwis goal.pl.

Ale PZPN nie zajął się sprawą ani do końca roku, ani do świąt wielkanocnych. Jak podają “Goal” i “Weszło”, od grudnia odbyły się już trzy zjazdy związku i na żadnym z nich nie podjęto żadnych kroków w celu zmian w regulaminie. Temat przepisu o młodzieżowcu nie był poruszany na żadnym głosowaniu.

Doniesienia medialne sugerują, że w samym PZPN nie ma spójności co do tego, jak rozwiązać kwestię przepisu o młodzieżowcu. Kulesza ma nie być zwolennikiem rychłej likwidacji tego przepisu. Wolałby mieć przygotowany konkretny pakiet zmian, który wypełniłby lukę.

Zmiany mają blokować też baronowie PZPN-u, z Henrykiem Kulą na czele. Zdaniem weszlo.com szef śląskiego ZPN i wiceprezes PZPN ds. finansowych ma przekonywać innych działaczy, że mniejsze kluby wyjdą na usunięciu przepisu bardzo niekorzystnie, bo wojewódzkie związki będą miały mniejsze wpływy z tytułu opłat za transfery.

Zwolennikiem utrzymania przepisu jest też Sławomir Nitras, minister sportu i turystyki. Z kolei przeciwny obecnym przepisom jest Wojciech Cygan.

Za późno już na zmianę przepisów?

Kluby liczyły na szybką zmianę przepisów, ale opieszałość ze strony PZPN tak naprawdę utrudnia im funkcjonowanie. Już zimą nie było wielkiego zainteresowania młodzieżowcami na rynku transferowym. Są obawy, że podobnie będzie latem, co już teraz wpływa na planowanie kadr na nowy sezon. Jak najszybsza informacja o przedłużeniu obowiązywania na obecnych zasadach, likwidacji lub jakichkolwiek zmianach przepisu byłaby dla nich zbawienna.

Szczególnie zależy na tym klubom Fortuna 1. Ligi. Wyliczono, że przy konieczności gry dwoma młodzieżowcami, drużyny potrzebowałyby mieć sześciu takich piłkarzy, więc musiałyby poszerzyć swoje składy.

Dyrektorzy sportowi uważają, że dzisiaj jest jednak za późno na usunięcie przepisu z regulaminu, dlatego postulują dalsze dyskusje nad tematem oraz wprowadzenie zmian od sezonu 2025/2026. W związku z tym wydano specjalne oświadczenie.

“Stowarzyszenie Dyrektorów Sportowych z entuzjazmem podchodzi do wszelkich rozmów i badań na temat zasad dotyczących profesjonalnej piłki nożnej, zwłaszcza tych odnoszących się do wymogu gry przez młodzieżowców oraz Pro Junior System. Poprzez analizę i wyciąganie odpowiednich wniosków, mamy możliwość rozwijania polskiego futbolu. Wyrażamy również gotowość do uczestnictwa w takich analizach i dyskusjach. Jednocześnie uważamy, że jest już za późno, aby wnioski z obecnie trwających analiz i dyskusji mogły wpłynąć na zmiany w nadchodzącym sezonie 2024/2025. Musimy uwzględnić kompleksowość procesów związanych z tworzeniem i planowaniem kadr. Uważamy, że decyzje dotyczące sezonu 2024/2025, ogłoszone w maju, mogłyby niekorzystnie wpłynąć na te procesy. Dlatego apelujemy o rozpoczęcie rozmów o zmianach dopiero w sezonie 2025/2026. Kluczowe zmiany powinny być wprowadzane z co najmniej rocznym wyprzedzeniem” – czytamy o oświadczeniu Stowarzyszenia Dyrektorów Sportowych.

Kluby Fortuna 1. Ligi mają już pracować nad propozycją zmian, która miałaby zadowolić Kuleszę. Powstała w tym celu specjalna grupa. Najbliższy zjazd zarządu PZPN ma odbyć się pod koniec kwietnia.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł„Sokółka moje miasto”. Hiphopowy utwór zachęca do głosowania na kandydata na burmistrza [WIDEO]
Następny artykułTrener Płomienia Sosnowiec: Mogę powiedzieć wprost, że sezon jest nieudany