A A+ A++

– W strategii NATO Rosję nazwano przeciwnikiem, podczas gdy infrastruktura Sojuszu jest ustawiona tak, jak jest – powiedział prezydent Władimir Putin po spotkaniu z prezydentem Francji. Z kolei Emmanuel Macron stwierdził, iż “trzeba zbudować nowe warunki zapewniające bezpieczeństwo i stabilność”. Jak jednak zastrzegł, nie mogą one polegać na “rewizji umów” czy “zmianie podstawowych zasad” obowiązujących w relacjach NATO-Rosja.

W poniedziałek prezydenci Rosji i Francji – Władimir Putin oraz Emmanuel Macron – spotkali się w Moskwie, aby omówić m.in. kwestie związane z Ukrainą i potencjalną agresją na ten kraj. O takiej możliwości mówią np. Stany Zjednoczone oraz dowódcy Paktu Północnoatlantyckiego. 

Po zakończonych kilkugodzinnych rozmowach przywódcy zorganizowali wspólną konferencję. – Spotkanie z panem Macronem było bardzo korzystne i merytoryczne. Dobrze rozumiem, że przyjechał porozmawiać o bezpieczeństwie w Europie oraz na świecie – powiedział Putin. 

Zapewnił, że to właśnie niepokój o bezpieczeństwo łączy Paryż i Moskwę. – Nasze kraje, jako stali członkowie Rady Bezpieczeństwa ONZ, ponoszą za nie szczególną odpowiedzialność – uściślił.

Rosyjski przywódca przypomniał, jakich “długoterminowych gwarancji bezpieczeństwa” domaga się Rosja względem NATO. Chodzi o blokadę dalszego rozszerzania się Sojuszu, rezygnacji z rozmieszczania natowskich systemów ofensywnych wzdłuż granicy z Rosją, jak i zwrot części infrastruktury wojskowej.

Prezydent Rosji: To, co zrobiło NATO w Belgradzie, było dalekie od charakteru pokojowego

Putin zapewnił też, że to Rosja stara się “uspokoić sytuację”, a charakter jej działań “jest obronny”. Przypomniał jednocześnie o niektórych historycznych ruchach NATO – w Iraku, Libii, Afganistanie oraz – jak ujął – “operacji wobec Belgradu”. 

Najpewniej wspomniał wówczas o Allied Force – operacja lotniczej z 1999 roku przeprowadzonej w Jugosławii, która miała doprowadzić do zakończenia czystek etnicznych na terenie Kosowa oraz wymusić demokratyzację całego, nieistniejącego dziś państwa.

– Podjęto ją bez decyzji Rady Bezpieczeństwa ONZ. Była daleka od tego, co mogłoby zostać zorganizowane przez instytucję o charakterze pokojowym – ocenił.

Dodał, że w strategii NATO sprzed trzech lat “Rosję nazwano przeciwnikiem, podczas gdy wojskowa infrastruktura Sojuszu wzdłuż granicy z Rosją jest ustawiona tak, jak jest”

– Z drugiej strony NATO poucza nas, jak mamy organizować ćwiczenia, jak ustawiać siły i środki. Jeżeli pracujemy na naszym własnym terenie, traktowane jest to jako zagrożenie wtargnięcia na Ukrainę – powiedział, sugerując, że doniesienia o możliwym ataku to próba “buntowania” przeciw Rosji. 

– Państwa bałtyckie czy inni nasi sąsiedzi tak odczuwają tę sytuację. Dlaczego? Nie mam pojęcia. (Atak na Ukrainę – red.) to teza, by budować politykę nieprzyjazną wobec Rosji – dodał Putin.

Putin twierdzi, że na Ukrainie łamie się prawa człowieka

Jak stwierdził, podczas rozmowy “zwrócił uwagę Macronowi, że władze w Kijowie nie chcą realizować porozumień mińskich i tych zawartych w Paryżu”. 

– Kijów ignoruje możliwość stworzenia integralności terytorialnej z Ługańską i Doniecką Republiką Ludową. Zwróciłem uwagę prezydentowi Macronowi, że na Ukrainie łamane są prawa człowieka, niewygodne media – zamykane, a oponenci polityczni – prześladowani – wyliczał. 

Prezydent Rosji przypomniał, że proponował Petrze Poroszence – poprzedniemu przywódcy Ukrainy – azyl polityczny w jego kraju. Uznał, że chociaż Poroszenko w przeszłości “ironizował”, słysząc taką ofertę, nadal jest ona aktualna. 

Zdaniem Putina, na Ukrainie trwa “wzmocniona dyskryminacja rosyjskojęzycznych obywateli”. – Nie nazywa się ich rdzennym narodem na ich rodzinnej ziemi – stwierdził.

Podziękował też Macronowi za francuskie wysiłki w “regulowaniu relacji z NATO” oraz “stworzenia w Europie fundamentu stabilności i zaufania”. Podkreślił, że inwestycje Francji w jego państwie “nie zwalniają mimo pandemii”. – Jeszcze się zdzwonimy i ustalimy szczegóły do czasu wyjazdu prezydenta Macrona na Ukrainę (jego wizytę zaplanowano na wtorek – red.) – podsumował Putin. 

“To nie my idziemy do NATO, to NATO idzie do nas”

Prezydent Rosji zapytany przez dziennikarzy, czy “zamierza najechać Ukrainę”, odparł: – Jesteśmy kategorycznie przeciw rozszerzeniu NATO na nowych członków na wschodzie, bo stanowi to wspólne zagrożenie. To nie my idziemy do NATO, to NATO idzie do nas. 

W jego opinii “mówienie, że Rosja zachowuje się agresywnie, jest niezgodne ze zdrową logiką”. – Czy my przyszliśmy komuś pod granicę? To infrastruktura NATO do nas się zbliża. Państwa europejskie, w tym Francja, uważają, ze Krym to część Ukrainy, a my – że jest częścią Federacji Rosyjskiej. Jeżeli zostaną podjęte próby zmiany tej sytuacji, to proszę wyobrazić sobie, co by było, gdyby Ukraina wchodziła w skład NATO – odpowiedział mediom.

Chwilę później pytał: – To co, mamy walczyć z NATO? A wy chcecie walczyć z Rosją? Zadajcie pytanie czytelnikom, widzom, czy chcecie aby Francja walczyła z Rosją? Przecież tak właśnie będzie – powiedział w kontekście ewentualnej eskalacji sytuacji.

Następnie – w kontekście żądań Rosji wobec NATO – zapytał: – A kto daje nam gwarancje bezpieczeństwa? Władze Ukrainy dwa razy próbowały rozwiązać problem Donbasu drogą zbrojną. Później były porozumienia mińskie – w Kijowie raz mówią, że będą ich przestrzegać, a później zmieniają zdanie; one zostaną wypełnione, czy nie? 

Putin kontynuował: – Czy może będzie próba zmiany sytuacji siłą, ale kto udzieli gwarancji (bezpieczeństwa) po raz trzeci? Na to trzeba bardzo dokładnie spojrzeć.

Rosyjski przywódca powiedział, iż decyzja NATO o “otwarciu drzwi” dla takich państw jak Gruzja czy Ukraina podczas szczytu w Bukareszcie w 2008 r., była przejawem “ignorowania potrzeb i obaw Rosji”. Wyraził też wdzięczność, że omówienie tych tematów było możliwe w Moskwie, bo – jak stwierdził – “dotyczą one Europy i całego świata”. 

Macron: Byłoby dziwne, gdyby NATO nagle zmieniło linię ws. przyjmowania nowych państw

Następnie głos zabrał prezydent Francji. – Jesteśmy świadomi problemów, trzeba znaleźć drogę do pokoju. Może temu pomóc dialog, zarówno historyczny, jak i strategiczny. Dlatego postanowiliśmy z Władimirem Putinem spotkać się w Moskwie – wyjaśnił. 

Zapewnił, że rozmowa “była merytoryczna, skoncentrowana na obecnych sprawach, kwestiach bezpieczeństwa”. Następnie zwrócił się do Putina słowami, iż “mamy pewne różnice w spojrzeniu”. 

– Wierzę w Europę i jej jedność. Polityka “otwartych drzwi” NATO istnieje, jest bard … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZmarł Zbigniew Namysłowski. Zamyka się era Namysłowera
Następny artykułBoniek zagra polskiej lidze? Piłkarz z Hondurasu nie wyklucza