A A+ A++

Rosja będzie kontynuować wojnę konwencjonalną z Ukrainą w 2023 roku i jest mało prawdopodobne (choć nie całkowicie wykluczone), że użyje taktycznej broni jądrowej w celu eskalacji – ocenia w poniedziałek amerykański Instytut Badań nad Wojną (ISW).

CZYTAJ TAKŻE:

— RELACJA. 250. dzień wojny na Ukrainie. Rosjanie wystrzelili ponad 20 rakiet! Dowództwo Sił Powietrznych: Możliwe kolejne ataki

— Piękny gest! Na znak wdzięczności ulicami Kijowa maszerowano z flagą Ukrainy i Polski. „By pokazać, że pomoc jest doceniana”

— Niepokojące doniesienia z Ukrainy! Wybuchy w Kijowie, Lwowie, Charkowie i innych miejscach. Część stolicy bez prądu i wody

Putin liczy na złamanie ducha walki Ukraińców

Putin najprawdopodobniej będzie kontynuował działania konwencjonalne na Ukrainie w celu utrzymania obecnie okupowanych terenów, zajęcia nowych i stworzenia warunków do załamania zachodniego wsparcia dla Ukrainy, do którego, jak oczekuje, dojdzie wiosną – ocenia ISW.

Putin nie zrezygnował najpewniej z osiągnięcia maksymalnych celów na Ukrainie przy wykorzystaniu konwencjonalnych środków militarnych, które stosuje równolegle z działaniami, mającymi złamać ducha walki Ukraińców, a także gotowość Zachodu do pomagania Kijowowi

— konstatuje amerykański ośrodek analityczny w najnowszym raporcie.

Taktyczna broń jądrowa

Według ISW jest mało prawdopodobne, że Rosja użyje w Ukrainie taktycznej broni jądrowej, o ile nie dojdzie tam do nagłej porażki sił rosyjskich, umożliwiającej niekontrolowany postęp wojsk ukraińskich.

Taka sytuacja jest możliwa, ale mało prawdopodobna

— zaznaczono, podkreślając, że Putin nie chce konfliktu z NATO.

Jest bardzo prawdopodobne, że Putin będzie nadal sugerować możliwość użycia taktycznej broni jądrowej i ataków na NATO w ramach działań na rzecz złamania chęci pomocy Zachodu dla Ukrainy

— ocenia ISW.

Dwie fale rosyjskich wojsk

Analitycy ośrodka wskazują, że Putin tworzy warunki do dalszego wysyłania źle przygotowanych wojsk bezpośrednio do udziału w walkach, a nie wstrzymania operacji, by odnowić efektywne siły wojskowe. Drugim elementem jego „teorii zwycięstwa” jest wykorzystanie surowej zimy do złamania Zachodu.

Na plany kontynuowania wojny wskazują działania mobilizacyjne w Rosji, na które Putin zdecydował się za cenę wysokich ryzyk wewnętrznych. ISW wskazuje również, że siły pozyskane w ramach mobilizacji oraz w trakcie (rozpoczynającego się właśnie) jesiennego poboru do wojska stworzą najpewniej dwie fale rosyjskich wojsk do walki w Ukrainie – pierwsza trafi na front w najbliższych tygodniach, a kolejna – wiosną 2023 r.

Ze względu na warunki klimatyczne, panujące na Ukrainie, Rosja chce wysłać maksymalnie duże siły w najbliższym czasie, by umocnić pozycje obronne na czas jesieni i przed zimą, gdy zamarznięta ziemia i rzeki pozwolą na nasilenie walk. Poborowi z jesiennego naboru, po około sześciu miesiącach szkolenia mogą zostać wykorzystani w możliwych operacjach ofensywnych po zakończeniu wiosennych roztopów w przyszłym roku.

wkt/PAP

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTropikalna burza zabiła niemal 100 osób. Liczba ofiar na Filipinach wciąż rośnie
Następny artykułOgraniczenia w dostępie do usług paszportowych