A A+ A++

Z PANIĄ KORNELĄ, PO UDANEJ KURACJI ODCHUDZAJĄCEJ W NATURHOUSE, ROZMAWIA GRAŻYNA MARIA DZIERŻANOWSKA
Pani Kornelo, długo pani rozmyślała nad podjęciem kuracji odchudzającej w Naturhouse w Pułtusku?

Myślę, że dość długo. Córeczkę urodziłam w kwietniu 2019 roku i od tamtej pory nie mogłam pozbyć się nadprogramowych kilogramów. Dziecko, praca, dom… Nie miałam czasu, ale czułam się bardzo źle z tym, jak wyglądałam. W maju 2022 podjęłam decyzję, że czas wrócić do wagi sprzed ciąży. Poczułam siłę, żeby zawalczyć o swój wygląd. Nie mogłam już na siebie patrzeć.

Pani przybyła do Naturhouse pod wpływem czyjejś namowy?

To był mój wybór. Słyszałam o tej firmie sporo dobrych opinii. Chciałam się przekonać sama.

Co panią denerwowało w swoim wizerunku przed zgubieniem wagi?

Bardzo denerwowało mnie to, że byłam spuchnięta. Próbowałam sama się odchudzać, ale waga stała albo rosła. Nie mieściłam się w ubrania sprzed ciąży. Wystające fałdki próbowałam maskować luźnymi, czarnymi ubraniami. Frustrowało mnie to, że nie mogłam założyć ubrań, które mi się podobały, tylko musiałam wybierać takie, w których mogłam ukryć swoje niedoskonałości. Latem nie mogłam założyć krótkich spodenek. Bardzo źle się w nich czułam.

Jakim dzieckiem pani była? Słodką kuleczką czy niejadkiem?

Byłam dzieckiem `normalnym`. Moja waga mieściła się w normie. Problemy z wagą zaczęły się w szkole średniej. Późna pora posiłków, brak śniadań, leki, nie piłam wody, nie odczuwałam pragnienia. Jadłam sporo niezdrowej żywności. W 2013 roku, we wrześniu, podjęłam pierwszą kurację odchudzającą, w której zrzuciłam 43 kg. Wagę udało mi się utrzymać do ciąży. Po ciąży chciałam zrzucić ok. 18 kg, aby wrócić do swojej normalnej wagi. Niestety, nie udało mi się to samej. Potrzebowałam pomocy, wskazówek oraz motywacji.

Ile kg waży pani dzisiaj? Ile pani ważyła przed kuracją?

Aktualnie ważę 69 kg. Przed kuracją ważyłam 86,7 kg.

Miała pani takie zapędy jak chyba wszystkie kobiety mają, czyli zapędy w odchudzaniu? Jeśli tak, to jak ten proces się odbywał?

Najpierw próbowałam sama się odchudzać. Trochę się głodziłam albo odstawiałam słodycze, ciasta. Próbowałam ćwiczyć, ale to nie przynosiło efektów. Wręcz przeciwnie. Moja waga zaczęła rosnąć. Po zgłoszeniu się do pani Arlety od razu zaczęłam tracić kilogramy. Idealnie dobrane suplementy oraz przepisy były tutaj kluczowe.

Które z potraw proponowanych przez panią Arletę lubi pani najbardziej? Które mniej?

Najbardziej lubię pizzę na patelni oraz omlet z warzywami. Najmniej smakowały mi klopsiki.

Co sprawiało pani więcej problemów: przygotowywanie pożywienia czy może uczucie głodu?

Powiem szczerze, że mój jedyny problem to czas. Mam go bardzo mało przez pracę oraz samotne macierzyństwo. Pani Arleta dobierała mi takie przepisy, które mogłam wykonać szybko. Na wizyty przyjeżdżałam z córeczką w soboty, co było dla mnie idealnym rozwiązaniem. Nie odczuwałam głodu. Porcje były naprawdę duże, że niekiedy nie byłam w stanie zjeść wszystkiego.

Cieszyło panią gubienie wagi? Co najbardziej?

Bardzo cieszyło mnie to, jak zaczęłam gubić wagę. Weszłam w ubrania sprzed ciąży. Aktualnie uwielbiać jeździć na zakupy. Kupuję teraz to, co mi się podoba. Nie wstydzę się tego, jak wyglądam. Poprawiło się moje dobre samopoczucie oraz samoocena. Bez problemu zakładam sukienki czy krótkie spodenki. Nie mam już problemu z tym, żeby pojechać na basen i pokazać się w kostiumie kąpielowym.

A domownicy, czy oni polubili dania/potrawy, które pani stosowała?

Domownicy próbowali moich dań. Niektóre polubiliśmy i przyrządzamy je do tej pory. Moja córeczka uwielbia słodkości, które przyrządzam z przepisów pani Arlety.

Jakieś komplementy odnośnie nowej sylwetki? Czyje?

Otrzymałam bardzo dużo komplementów, od rodziny, znajomych z pracy, uczniów, przyjaciół. Moja twarz się bardzo zmieniła. Czuję się dużo lepiej i pewniej. Wiele osób pyta mnie, co zrobiłam, że tak schudłam.

Pierwsze ubranie adekwatne do nowej wagi? Jakiego numeru?

Opięta sukienka, która podkreśliła moją talię oraz opięte spodnie dżinsowe. Mój aktualny rozmiar to 38.

Wow!!! A dałaby pani radę schudnąć bez Naturhouse? Bez wsparcia pani Arlety, która jest panią zachwycona?

Nie dałabym rady. Otrzymałam od pani Arlety dużo wsparcia, pomocy i motywacji. Na pierwszej wizycie okazało się, że mam zatrzymaną wodę w organizmie. Nie dałabym rady pozbyć się jej sama. Cotygodniowe wizyty były dla mnie ogromną motywacją. Chciałam wypaść jak najlepiej. Stosowałam się do wszystkich zasad, które wskazała mi pani Arleta. Współpraca układała się idealnie. Indywidualne podejście pani dietetyk było tutaj kluczem do naszego sukcesu.

Wygląda pani bombastycznie i pewnie jest pani przekonana, że nie odejdzie od nowych nawyków żywienia, tak?

Dziękuję. Nauczyłam się już żyć z tymi nowymi nawykami żywienia. Regularne jedzenie, picie wody. Jestem miłośniczką ciast oraz czekolady. Pani Arleta dała mi mnóstwo przepisów na zdrowe słodkości, które przygotowuję, jak tylko najdzie mnie ochota na coś słodkiego. Udało nam się odnaleźć równowagę w mojej diecie. Jestem bardzo zadowolona i spełniona. Nie odczuwam żadnych braków w posiłkach, które spożywam.

To piękne!

DIETETYCZKA ARLETA PRUS – KONIECKIEWICZ
Pani Kornela, to przesympatyczna, młoda nauczycielka matematyki. Umysł ścisły, który podszedł do diety zadaniowo. Mówiła mi zawsze, abym podawała jej konkrety, to ona na pewno to zrealizuje. Rzeczywiście tak było, co zleciłam, to na kolejnej wizycie było zrealizowane. Kuracja przebiegła praktycznie bez odstępstw w bardzo dobrym tempie.Miałam rewelacyjny kontakt z panią Kornelą. Na wizytach niejednokrotnie odbiegałyśmy tematem rozmów od jej odchudzania. Jestem mega zadowolona ze współpracy z p. Kornelą, jestem szczęśliwa z osiągniętego celu i trzymam za nią kciuki, aby utrzymała teraz wagę. Wyczekuję już wizyt kontrolnych raz w miesiącu po zakończonej kuracji.NASZE OSIĄGNIĘCIA:
utrata wagi -17,6 kg
redukcja tkanki tłuszczowej o 9,2 kg
zmniejszenie obwodów:
talia – 10 cm; pas – 16cm ; biodra – 13 cm; udo – 8,5 cm zmiana nawyków żywieniowych, a przede wszystkim wyeliminowanie słodyczy i wprowadzenie picia wody.Koloryzacja i modelowanie włosów – SALON FRYZJERSKI Dominika Latkowska; makijaż – doradca piękna Dorota Rzeczkowska Mary Kay.

 

EWICZ
Pani Kornela, to przesympatyczna, młoda nauczycielka matematyki. Umysł ścisły, który podszedł do diety zadaniowo. Mówiła mi zawsze, abym podawała jej konkrety, to ona na pewno to zrealizuje. Rzeczywiście tak było, co zleciłam, to na kolejnej wizycie było zrealizowane. Kuracja przebiegła praktycznie bez odstępstw w bardzo dobrym tempie.

Miałam rewelacyjny kontakt z panią Kornelą. Na wizytach niejednokrotnie odbiegałyśmy tematem rozmów od jej odchudzania. Jestem mega zadowolona ze współpracy z p. Kornelą, jestem szczęśliwa z osiągniętego celu i trzymam za nią kciuki, aby utrzymała teraz wagę. Wyczekuję już wizyt kontrolnych raz w miesiącu po zakończonej kuracji.

NASZE OSIĄGNIĘCIA:
utrata wagi -17,6 kg
redukcja tkanki tłuszczowej o 9,2 kg
zmniejszenie obwodów:
talia – 10 cm; pas – 16cm ; biodra – 13 cm; udo – 8,5 cm zmiana nawyków żywieniowych, a przede wszystkim wyeliminowanie słodyczy i wprowadzenie picia wody.

Koloryzacja i modelowanie włosów – SALON FRYZJERSKI Dominika Latkowska; makijaż – doradca piękna Dorota Rzeczkowska Mary Kay.

 

Komentarze

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMocne słowa szefa łódzkiej Solidarności o Tusku
Następny artykułNiemieckiemu ambasadorowi puściły nerwy po wywiadzie Błaszczaka. Zaatakował Polskę