A A+ A++

Policjanci z Puław byli świadkami bardzo nietypowej sytuacji. Zatrzymali mężczyznę kierującego audi, który przewoził czterech pasażerów. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że jeden z nich jechał na dachu. Do tego trzeba doliczyć nietrzeźwość kierowcy i jazdę autem z zatrzymanym dowodem rejestracyjnym.

Wszystko zaczęło się od rutynowego zgłoszenia dotyczącego zakłócania ciszy nocnej w okolicach byłego dworca PKS w Puławach. Policjanci patrolu drogówki, którzy udali się na miejsce, już z daleka dostrzegli audi, z którego dobiegała głośna muzyka. W pewnym momencie kierowca auta ruszył, nie zważając na pasażera siedzącego na dachu.

Funkcjonariusze, widząc niebezpieczne zachowanie, zatrzymali pojazd i szybko przekonali się, że 19-latek siedzący za kierownicą jest nietrzeźwy. Badanie alkomatem wykazało wynik bliski promila. Co więcej, po sprawdzeniu pojazdu w systemie okazało się, że kilka miesięcy wcześniej zatrzymano jego dowód rejestracyjny.

Kierowca odpowie za swoje zachowanie przed sądem. Za stwarzanie zagrożenia w ruchu drogowym grozi mu wysoki mandat, a prowadzenie w stanie nietrzeźwości może skończyć się więzieniem.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKierowcy masowo nie zatrzymują się na zielonej strzałce. Mandaty mogą sypać się tysiącami
Następny artykułCo robić, gdy dziecko nie chce jeść? Kiedy iść do specjalisty i do jakiego?