– Spotykam się dziś z państwem żeby pokazać jak przewalić 1 mln zł na przystań dla tankowców – mówi na swoim najnowszym nagraniu Niewyparzona Pudernica, pokazując powstałą w 2022 r. przystań kajakową na rzece Wieprz. – Z pewnością inwestycja ta nie była do tej pory odpowiednio wykorzystywana – komentuje Daniel Miciuła, burmistrz Krasnegostawu.
Kilka dni temu Niewyparzona Pudernica, czyli najbardziej znana krasnostawska blogerka (w rzeczywistości nazywa się Wioletta Pyzik), zamieściła w swoich mediach społecznościowych film, w którym krytykuje powstałą w 2022 r. przystań dla kajaków na rzece Wieprz.
– Spotykam się dziś z państwem, żeby pokazać, jak przewalić 1 mln zł na przystań dla tankowców. Zamiast zbudować normalną przystań z drewna, w Krasnymstawie ktoś wpadł na pomysł by skonstruować coś z betonu i kamienia. W ten sposób powstały schody donikąd, chyba będą tu łodzie podwodne podpływać – ironizuje na filmie blogerka – Wyobrażacie sobie, że ktoś tędy wciąga kajaki? Tu można chyba cumować, ale Schleswig-Holsteina – irytuje się nawiązując do okrętu, z którego Niemcy ostrzelali Westerplatte rozpoczynając II wojnę światową.
Na nagraniu Wioletta Pyziuk pokazuje też przechadzające się obok kaczki. – Kaczki jak widać zadowolone. To chyba za ich rządu to powstało – rzuca, jasno nawiązując do Jarosława Kaczyńskiego i rządów PiS. Najgorsze, według Pudernicy jest jednak to, że przystań ta kosztowała 1 mln zł i oficjalnie nigdy nie została oddana do użytku. – A wy na co wydalibyście milion złotych? – pyta swoich fanów.
Przypomnijmy. Przystań została wybudowana w centrum Krasnegostawu przy ul. Zaułek Nadrzeczny pomiędzy ulicami Mostową i Gawryłowa. Prace budowlane, w tym zagospodarowanie terenu w pasie rzeki, prowadzone były od lutego do sierpnia 2022 r. W ramach inwestycji powstała zatoka z miejscem do wodowania i wyciągania kajaków, slipem dla łodzi ze schodami zejściowymi do wody. Brzeg zatoki został zabezpieczony murem oporowym z gabionów. Powierzchnia przystani wynosi 95 m kw., a długość zatoki to 63 m. Wartość projektu to 1 mln zł, z czego 708 tys. zł stanowiło wsparcie unijne, 83 tys. zł pochodziło z budżetu państwa, a wkład własny Krasnegostawu wyniósł 224 tys. zł. Tyle, że woda w Wieprzu opadła i dziś rzeczywiście z przystani ciężko jest skorzystać.
– Z zebranych informacji wynika, że projekt przystani został opracowany zgodnie z przepisami, uzyskał wszelkie niezbędne uzgodnienia i opinie. Nad budową czuwali inspektorzy nadzoru konstrukcyjno-budowlanego i hydrotechnicznego. Wykonawcą była firma specjalizująca się w budownictwie wodnym. Odbiór inwestycji nastąpił bez żadnych zastrzeżeń – komentuje Daniel Miciuła, burmistrz Krasnegostawu. Wojewódzki Inspektorat Nadzoru Budowlanego wydał zaświadczenie o braku podstaw do zgłoszenia sprzeciwu do zawiadomienia o zakończeniu budowy.
Od strony formalnej wszystko zostało więc dopełnione. Miciuła dodaje jednocześnie, że według niego z pewnością inwestycja ta nie była do tej pory odpowiednio wykorzystywana. – Od momentu oddania inwestycji pod koniec 2022 roku nic się tam nie dzieje, dlatego rozmawiam z dyrektorem MOSiR na temat stworzenia odpowiedniego zaplecza dla organizacji spływów kajakowych. Prowadzimy również rozmowy z przedsiębiorcami, żeby w przyszłym sezonie uruchomić tam wypożyczalnię i organizować regularne spływy – podsumowuje Miciuła. Do tematu będziemy wracać. (kg)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS