Lechia pod wodzą Tomasza Kaczmarka jeszcze nie przegrała, z siedmiu meczów wygrała pięć, dwa zremisowała. Mało tego, nie było nawet momentu, w którym rywal wyszedłby na prowadzenie. To gdański zespół zawsze jako pierwszy strzelał bramkę i zazwyczaj skutecznie pilnował zwycięstwa. Trudno sobie wyobrazić, żeby we wtorkowym spotkaniu miało się to zmienić.
Lechia Gdańsk zdecydowanym faworytem
Oczywiście w tym momencie można wyciągnąć na sztandary nieśmiertelną frazę “puchary rządzą się swoimi prawami”. I oczywiście nie takie sensacje w rozgrywkach Pucharu Polski się zdarzały, zresztą także z udziałem Lechii – żeby przypomnieć wstydliwą porażkę z również wówczas III-ligową Limanovią w 2011 r. Jednak drużyna trenera Kaczmarka jest w tej chwili w naprawdę dobrej dyspozycji i jej porażka w Nowym Dworze Mazowieckim byłaby hiper sensacją. Co prawda w sobotę rozegrała słabsze spotkanie z Górnikiem Zabrze (remis 1:1), jednak po tylu świetnych meczach musiał nadejść moment zadyszki.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS