Za nami pierwsza runda piłkarskiego Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu Tychy. Z sześciu tyskich drużyn, awans do następnej rundy uzyskały tylko dwa zespoły.
Jako pierwsi w II rundzie zameldowali się piłkarze OKS Zet Tychy, który już 1 sierpnia w bratobójczym boju pokonał Czułowiankę. Po 90 minutach spotkania wynik brzmiał 2:2, a o awansie „Zetki” zadecydowały rzuty karne.
Drugim zespołem, który w pucharowym starciu okazał się lepszy od rywala, była rezerwa GKS Tychy. W środowe popołudnie podopieczni trenera Jarosława Zadylaka pokonali w Paprocanach pszczyńską Iskrę 3:1, rewanżując się tym samym za ligową porażkę na inaugurację sezonu. Gole dla trójkolorowych rezerw zdobyli w tym spotkaniu: Aleksander Biegański, Mariusz Bojarski (z karnego) i Natan Dzięgielewski.
Choć piłkarze JUWe Jaroszowice zaaplikowali świeżo upieczonemu trzecioligowcowi z Goczałkowic aż cztery gole, to jednak drużyny trenera Dawida Frąckowiaka nie zobaczymy w II rundzie PP. Rywale odpowiedzieli bowiem… dziewięcioma trafieniami i mecz na boisku JUWe zakończył się hokejowym wynikiem 9:4 dla LKS Goczałkowice.
Na pierwszej rundzie zakończyły pucharową przygodę także drużyny Siódemki Tychy (po porażce z Wisłą Wielką 1:2) oraz Ogrodnika Cielmice, który z niżej notowaną Unią Bieruń tylko zremisował 1:1, a w serii rzutów karnych przegrał 2:4.
Na zdjęciu: Rezerwy GKS Tychy (w białych strojach) pewnie pokonali Iskrę Pszczyna 3:1.
Fot. Wojciech Wieczorek
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS