Jak przekazała nam Agata Chęcińska z Wydziału Gospodarki Komunalnej, urząd przyjął na styczeń tymczasowe rozwiązania.
Funkcjonariusze straży miejskiej wiedzą, gdzie takie ranne i chore zwierzęta mają dostarczać. Także mieszkańcy powinni dzwonić w pierwszej kolejności do straży miejskiej. My już teraz wiemy, że stowarzyszenie “Nasze Jeże”, które od lat pomaga dzikim zwierzętom w Poznaniu, nie odmówi takiej pomocy. To stowarzyszenie nie jest jedynym miejscem, które pomaga zwierzętom, takich ośrodków, które ze sobą współpracują jest sporo. Dzięki tej kooperacji nie tylko jeże, ale też ranne ptaki znajdą potrzebną pomoc.
Organizacje pozarządowe zapewniły urzędników, że w styczniu będą udzielać pomocy zwierzętom za darmo. W międzyczasie miasto wybierze podmioty, z którymi podpisze umowy i będzie współpracować przez kolejne lata.
Poznań za prowadzenie Ptasiego Azylu płacił blisko 30 tysięcy złotych miesięcznie. Wątpliwości co do warunków leczonych tam zwierząt zgłaszali ekolodzy i miejska radna Sara Szynkowska vel Sęk. Oficjalnie powodem zamknięcia ośrodka były jednak inne plany uczelni na rozwój jednostki.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS