W poniedziałek 7 czerwca służby powiatu kutnowskiego otrzymały zgłoszenie, z którego wynikało, że na cmentarzu w Żychlinie psy pogryzły kilka osób. Jak informuje portal kutno.net.pl, do zdarzenia doszło ok. godz. 11. Na miejscu pojawiła się straż pożarna, która przyjechała na prośbę policji, a celem przybycia funkcjonariuszy było zabezpieczenie terenu cmentarza. Dwóm osobom udzielono pomocy na miejscu. Zespół ratownictwa medycznego zabrał jedną osobę do szpitala.
Już w godzinach porannych inicjatywa Cztery Łapy Żychlin poinformowała o dwóch psach wałęsających się na cmentarzu. Więcej informacji administratorzy profilu przekazali, odpowiadając na komentarze internautów.
„Są to psy stróżujące, więc ich zachowanie mogło być wyuczone lub atakowały ze strachu, bo były zdezorientowane. Poza tym do ataków dochodziło głównie przy wyjściu z cmentarza” – czytamy na Facebooku.
Co z właścicielem zwierząt?
„Właściciel nie wypuścił ich specjalnie. Był bardzo zdenerwowany i rozumie swój błąd oraz to, że za niedopilnowanie zwierząt, ale i narażenie zdrowia ludzi musi ponieść konsekwencje. Psy są zadbane, mają szczepienia. To była jednorazowa ucieczka” – podano dalej. Podkomisarz Edyta Machnik z Komendy Powiatowej Policji w Kutnie w rozmowie z portalem kutno.net.pl przekazała, że jest za wcześnie, aby mówić o tym, jakie konsekwencje mogą zostać wyciągnięte wobec właściciela psów.
Czytaj też:
Niewidomy, głuchy i różowy. Ten wyjątkowy pies podbija internet
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS