Po swojej pierwszej przygodzie ze słowem pisanym zamiast podcastowanym (recenzja Inzone H9 tutaj ) uznałem, że może ktoś uzna za przyjemne aby jeszcze raz zerknąć na moje wywody. Druga rocznica naszych nowych konsol wydaje się być dobrym tematem do skromnej analizy, przy czym za kluczowe stawiam pytanie “co poprawić” zamiast “co tu tak cuchnie” jak w wielu prowojennych wpisach. Powiedzmy, że to będą listy świątecznych życzeń. Na które święta doczekamy się tych prezentów już niestety nie wiem. Zacznijmy więc od początku, dla wizualnej równowagi będziemy wysyłali list z życzeniami na zmianę do Mikołaja niebieskiego i zielonego.
Drogi Spencerokołaju, bardzo chciałbym czegoś co znów pozwala czuć się jak dziecko, tak jak zrobił to Kinect lub gogle PSVR. Więcej FPS lub detali w grze tego nie robi, potrzebujemy czegoś nowego. Wiemy, że potrafisz.
Kochany Ryanokołaju, marzy mi się abym mógł w pełni korzystać z tego co w grach kocham – mianowicie z tego jak nas łączą jako pasja (lub dzielą, to też wiemy). Na to jednak składa się kilka potrzeb: crossplay, crosschat (przecież Discord się lubi z każdym), a nawet takie detale jak dostęp do biblioteki screenów. Dostęp do nich w apce jest super krokiem, ale trochę ich już nazbierałem przez 2 lata i czasem bym chciał jednym kliknięciem przesłać go ponownie do apki. Za to doceniam sharescreen bo nie jedną grę kończyłem więcej niż raz – najpierw samodzielnie, a potem z przyjaciółmi którzy transmitowało swoją rozgrywkę. Dobre, prywatne, wygodne.
Wracamy do Pana w zielonej czapce, nie będzie to może zbyt popularne zdanie – ale ja naprawdę nie mam nic przeciwko dobrym remake’om. Pierwszym moim Xboxem była urocza 1S, gdzie poza Forzą Horizon 4 zanurzyłem się w świecie nieznanych wcześniej produkcji i mało powiedzieć, że wiele z nich było intrygujące. Ale wsteczną kompatybilnością wszystkiego nie załatwimy, odnowiony Crash czy Spyro, Medievil, Resident Evil, Destroy all Humans, The Last of Us Part 1 to świetne chwilę i moja skarbonka czeka już na Gothica i Silent Hill w nowej odsłonie. Na Fable, Banki, lub Perfect Darł też bym znalazł dodatkowe dabloonsy. To nie wstyd, to potrzeba – szczególnie jak baza graczy wciąż rośnie.
Niebieski brodaczu, mając w głowie wspomnienia pierwszego PSX’a którego 25 lat temu przyniósł mi tata chciałbym móc częściej i więcej pielęgnować tą pamięć wspólnych lat. PSX Classic był świetnym gadżetem, pomimo swoich bolączek ale dziś już zapomniany, a dobroć minionych lat skrywa się nieśmiało w katalogu klasyków PS+. Tam jest kopalnia nostalgii której łaknę, a obecnie czuję jakby w tubie Pringles było 5 chipsów. Jeszcze do tego chmurka z grami z PS3 i pominięta biblioteka najlepszej chyba konsoli jaką była PS2 dopełnia obraz nędzy. Pora połechtać trochę ego wiernym fanom Waszej zabawki.
Na dziś to wszystko. Nie dlatego, że to koniec życzeń, ale zwyczajnie każdy ma inne i nie wszystko na raz. Za rok też są święta. Was czytelnicy natomiast zachęcam do dopisania własnych życzeń do tego listu i trzymam kciuki aby cokolwiek z nich się spełniło!
Do kogo wyślesz swój list?
20%
20%
Pokaż wyniki
Głosów: 20
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS