Zorianę spotkaliśmy w punkcie recepcyjnym w Lubyczy Królewskiej, niedaleko przejścia granicznego w Hrebennem. W województwie lubelskim jest już siedem takich miejsc. Są pełne uchodźców, którzy zmęczeni i przerażeni próbują na nowo poukładać swoje życie.
Wojna na Ukrainie. Czwarty dzień. Ukraińcy walczą o Kijów [RELACJA NA ŻYWO]
Jeżeli Zoriana spodziewała się jakiejkolwiek wojny, to na pewno nie w Iwano-Frankowsku, gdzie mieszka. Myślała, że jeżeli już Putin zaatakuje Ukrainę, to raczej tylko wschód, ale nawet przez chwilę nie pomyślała, że syreny alarmowe zawyją także koło jej domu. Na spakowanie siebie i dzieci miała zaledwie trzy godziny. W tym czasie musiała jeszcze zdążyć wykupić w aptece leki.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS