W ub.r. pięciu sędziów TK wystąpiło do prezes Julii Przyłębskiej o utajnienie ich oświadczeń. Przyłębska klauzulą „zastrzeżone” opatrzyła oświadczenie byłej posłanki PiS Krystyny Pawłowicz, byłego radnego PiS Bartłomieja Sochańskiego, a także oświadczenia Michała Warcińskiego i dwóch tzw. dublerów sędziów TK Justyna Piskorskiego oraz Jarosława Wyrembaka. W związku z tym nie można już dowiedzieć się, jakimi majątkami dysponowali oni w 2020 r.
Jak się okazuje swoje oświadczenie majątkowe postanowiła teraz utajnić także Julia Przyłębska. Zwróciła się o to do pierwszej prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Manowskiej, która się na to zgodziła.
Majątek Julii Przyłebskiej
Jak zauważa „GW”, była to „pierwsza taka sytuacja od wejścia w życie ustawy z 2016 r. Wcześniej oświadczeń nie utajniano”. W poprzednich latach Przyłębska składała w SN podobne do siebie oświadczenia. „We wszystkich deklarowała dom o powierzchni 160 m kw., basen o wartości 50 tys. zł i samochód. Oświadczenia różniły informacje o rosnących oszczędnościach (390 tys. zł i 27 tys. euro w 2020 r.) i malejących kredytach” – pisze „GW”.
Dziennik, a także serwis Monitor Sądowy, który pierwszy opisał utajnienie oświadczenie Przyłębskiej, zastanawiają się, co się zmieniło w majątku prezes TK, że postanowiła go utajnić. „Monitor wspomina o plotkach mówiących, jakoby Przyłębska miała niedawno nabyć dom pod Warszawą, a tymczasem nadal korzysta z mieszkania służbowego opłacalnego ze środków TK. Czy tak rzeczywiście było i czy miało to związek z utajnieniem oświadczenia? – zapytaliśmy TK i czekamy na odpowiedź” – czytamy w „GW”.
Eksperci: Przyłębska nie mogła utajnić oświadczeń majątkowych
Okazuje się, że są spore wątpliwości co do tego, czy oświadczenia majątkowe sędziów TK i Przyłębskiej mogły zostać utajnione. Tym bardziej że „oświadczenie sędziego można utajnić, jeśli ujawnienie informacji mogłoby spowodować zagrożenie dla niego albo osób mu najbliższych. Takie zagrożenie musieli więc zasygnalizować sędziowie i prezes TK”.
Problem także w tym, że w ustawie o statusie sędziów TK, skądinąd szczegółowej, próżno szukać przepisów o utajnianiu oświadczeń majątkowych. „Trudno przyjąć, że ustawodawca, normując tak dokładnie omawiany obowiązek [składania oświadczeń majątkowych w TK – przyp. red.], po prostu zapomniał o wprowadzeniu jednego przepisu albo celowo odesłał do innej ustawy. Wytłumaczenie jest inne: oświadczenia majątkowe sędziów TK mają być jawne, bez żadnych wyjątków” – dodaje.
„Pierwsza Prezes SN powinna odmówić utajnienia oświadczenia majątkowego Prezes TK, a Prezes TK powinna odmówić utajnienia oświadczeń sędziów TK” – czytamy w Monitorze.
Również Krzysztof Izdebski, prawnik zajmujący się jawnością życia publicznego, który współpracuje z Open Spending EU Coalition i Fundacją im. Stefana Batorego, w „GW” stwierdza jasno: „Podsumowując, nie ma podstawy prawnej do utajnienia oświadczenia sędziego TK”.
Czytaj też: W środku wojny Trybunał Przyłębskiej zrobił kolejny krok ku putinowskim standardom
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS