Jak przypomina na łamach „Rzeczpospolitej” Przemysław Wojtasik, przedsiębiorcy na liniowym PIT mają dwa warianty ulgi. Pierwszy – zaliczać składki do kosztów uzyskania przychodów. Drugi – odliczać od dochodu. Zgodnie ze stanowiskiem skarbówki, jeśli otrzymają zwrot składki to muszą skorygować (czyli pomniejszyć) bieżące koszty. – Jeśli przedsiębiorca pomniejszy koszty, będzie miał wyższy dochód. Zapłaci od niego większy podatek, a także składkę zdrowotną, gdyż na liniowym PIT to właśnie dochód jest podstawą wymiaru składki – wyjaśnia Sylwia Rzepka , ekspert Stowarzyszenia Księgowych w Polsce i współwłaścicielka biura rachunkowego Rzepka.
Sytuacja jeszcze bardziej komplikuje się u przedsiębiorców, którzy w 2024 r. zmienili formę opodatkowania z liniówki na ryczałt albo już nie prowadzą działalności. Jeśli dostali zwrot składki zdrowotnej, to zgodnie ze stanowiskiem fiskusa muszą zrobić korektę wsteczną. Czyli zmniejszyć koszty za zeszły rok i dopłacić PIT wraz z odsetkami za zwłokę.
Jeszcze inne zasady są, gdy przedsiębiorca na liniówce odliczał składki od dochodu. – Zwrócone składki zdrowotne trzeba doliczyć do dochodu w zeznaniu rocznym. Od tej kwoty przedsiębiorca zapłaci podatek, ale nie wpłynie on już na podstawę wymiaru składki – tłumaczy na łamach “Rzeczpospolitej” Izabela Leśniewska, doradca podatkowy w kancelarii ALO-2.
Ulgę muszą też oddać ryczałtowcy (odliczają połowę składek zdrowotnych od przychodu). Jak pisze Przemysław Wojtasik, jeśli dostaną zwrot, muszą przychód zwiększyć. Robią to w zeznaniu rocznym. Zapłacą więc wyższy podatek. A składkę? – Nie. Ponieważ przychód będący podstawą wymiaru składki zdrowotnej ryczałtowca nie może być pomniejszony o składki zdrowotne, ich zwrot nie powinien powiększać t … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS