Sąsiedzki spór z powiatu suskiego na kilka chwil przeniósł się do Zaborza. Pojawiła się tam „matka chrzestna” z przybocznymi, która spacyfikowała adwersarza.
Spór pomiędzy sąsiadującymi ze sobą góralami z okolic Suskiej Beskidzkiej trwa podobno od jakiegoś czasu. 35-letni mężczyzna przyjechał do podoświęcimskiego Zaborza, gdzie pracuje przy budowie domu.
Nagle na posesję, gdzie trwa budowa, wtargnęła znana mu 37-latka, a z nią dwóch nieznanych osobników. Kobieta zachowywała się agresywnie. Groziła mężczyźnie i strzelała z pistoletu na gumowe kule. Jej towarzysze mieli użyć wobec 35-latka gazu łzawiącego. Następnie napastnicy uciekli. Poszkodowany zadzwonił pod numer alarmowy 112.
Sprawą zajęli się policjanci z Komendy Powiatowej Policji (KPP) w Oświęcimiu. Po ustaleniu przebiegu zdarzeń poprosili swoich kolegów z powiatu suskiego o ujęcie 37-latki. W trakcie zatrzymania funkcjonariusze znaleźli przy niej dwa pistolety strzelające gumowymi kulkami.
Kobieta ostatecznie trafiła do celi w oświęcimskiej komendzie. Usłyszała zarzut stosowania gróźb karalnych.
„Prokurator zastosował wobec niej dozór policyjny. Ponadto podejrzana otrzymała prokuratorski zakaz zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzonym oraz jego rodziną. Została poinformowana, że naruszenie zakazów może skończyć się osadzeniem w areszcie śledczym” – informuje aspirant sztabowa Małgorzata Jurecka, oficer prasowa KPP w Oświęcimiu.
W trakcie trwającego postępowania kryminalni ustalą szczegółowe okoliczności zdarzenia i pozostałe osoby, które brały w nim udział.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS