Choć mężczyzna przyjechał do sklepu rowerem, to pozostawione w jednym z aut kluczyki sprawiły, że postanowił “wykorzystać sytuację”. Jak się okazało, zaledwie dwa dni wcześniej wyszedł on z zakładu karnego.
Funkcjonariusze policji z Chełmży otrzymali zgłoszenie o kradzieży samochodu, do której miało dojść w miejscowości Ostaszewo. Zgłaszająca zdarzenie 40-letnia kobieta, która zaparkowała Toyotę przed sklepem, dopuściła się bardzo nierozsądnego zachowania – zostawiła w aucie kluczyki. Nieznany sprawca nie przepuścił takiej okazji. Wsiadł do samochodu i odjechał.
Nie minęło wiele czasu, a policjanci otrzymali kolejne zgłoszenie. W oddalonym o kilka kilometrów Mirakowie samochód uderzył w drzewo. Pojazdem tym była skradziona Toyota. Kierowca pojazdu, zapewne w obawie o konsekwencje zdecydował się uciec z miejsca zdarzenia. W związku z tym funkcjonariusze przejrzeli nagrania z monitoringu i udostępnili rysopis sprawcy innym patrolom.
Jeden z nich wkrótce zatrzymał mężczyznę odpowiadającego swoim wyglądem rysopisowi. Jak się okazało, był to dobrze znany funkcjonariuszom 24-latek z gminy Chełmża. Zaledwie dwa dni wcześniej opuścił on zakład karny.
Jak się okazało, w ciągu tych dwóch dni mężczyzna nie próżnował. Badanie wykazało, że miał 1,5 promila alkoholu w organizmie. Ponadto w trakcie przeszukania policjanci znaleźli przy nim zielony susz. To jednak wciąż nie wszystko, ponieważ wyszło na jaw, ż … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS