46-latek pojechał po alkohol na stację paliw w gminie Tarnawatka. Zwrócił na siebie uwagę, po tym jak „chwiejnym krokiem” wrócił do auta i odjechał. W pojeździe była jego 7-letnia córka. W chwili zatrzymania w organizmie miał ponad 2 promile alkoholu.
Do zdarzenia doszło w niedzielę po godzinie 15.00 w miejscowości Wieprzowe Jezioro.
– Dyżurny tomaszowskiej policji otrzymał zgłoszenie, że ze stacji paliw odjechał Volkswagen, do którego chwilę wcześniej wsiadł mężczyzna prawdopodobnie pod działaniem alkoholu, ponieważ miał wyraźne problemy z utrzymaniem równowagi. W pojeździe miła znajdować się również dziewczynka. Zgłaszający pojechał za Volkswagenem, jednocześnie dzwoniąc na numer alarmowy 112 i informując o trasie przejazdu Passata. Mężczyzna ostatecznie wjechał na swoją posesję, gdzie zastali go skierowanie na miejsce policjanci. Jak się okazało, 46-letni mieszkaniec gminy Tarnawatka w organizmie miał ponad 2 promile alkoholu. Mężczyzna twierdził, że alkohol który kupił na stacji paliw wypił dopiero po przyjeździe do domu, a po zakupy jeździł ze swoją 7 letnią córką. Mundurowi przeprowadzili również retrospekcyjne badanie trzeźwości, na podstawie którego biegły wypowie się co do stanu trzeźwości mężczyzny – informuje Małgorzata Pawłowska, z tomaszowskiej policji.
Mundurowi zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy. 46-latek za swoje nieodpowiedzialne zachowanie wkrótce odpowie przed sądem.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS