A A+ A++

Elżbieta Zającówna, niezapomniana gwiazda serialu Matki, żony i kochanki, wciąż pozostaje w pamięci widzów oraz bliskich osób, z którymi współpracowała. W ostatnich dniach, jej wieloletnia przyjaciółka Małgorzata Potocka udzieliła wywiadu, w którym odsłoniła kulisy ich relacji oraz trudności, jakie Zającówna napotkała na drodze życiowej.

Aktorka i Potocka połączyły siły na planie serialu, a znajomość szybko przerodziła się w głęboką przyjaźń, pełną szczerych rozmów i niezapomnianych wspomnień.

Elżbieta Zającówna i Małgorzata Potocka – przyjaźń na planie serialu

Elżbieta Zającówna zdobyła sławę dzięki roli w serialu Matki, żony i kochanki, który w latach 90. przyciągał przed ekrany miliony Polaków. Na planie tej produkcji spotkała Małgorzatę Potocką, z którą natychmiast nawiązała bliski kontakt. „Byłyśmy wyjątkowo zżyte w tym okresie. Wydaje mi się, że to był specjalny czas zarówno dla niej, jak i dla mnie. Świetnie się dobrałyśmy i zaprzyjaźniłyśmy” – wyznała Potocka w rozmowie z dziennikarzami Jastrząb Post.

Przyjaciółki wielokrotnie spotykały się prywatnie, co Potocka wspomina z wielkim sentymentem. Opowiedziała o sytuacji na dworcu, kiedy przypadkowo wpadły na siebie po długim oczekiwaniu na pociąg. „Wracałam z Zegrza pociągiem i bardzo długo czekałam, bo nie przyjeżdżały pociągi do Warszawy. I nagle wysiada z pociągu Elka. Oczywiście, przepuściłam pociąg następny, usiadłyśmy na tej ławce i po prostu zagadałyśmy się na śmierć i zaśmiewałyśmy się niesamowicie (…)” – wspominała z uśmiechem Potocka w wywiadzie dla Świata Gwiazd.

Cała prawda o małżeństwie

Poza ekranem Zającówna zmagała się z trudnościami, zarówno zdrowotnymi, jak i osobistymi. Małgorzata Potocka otwarcie mówiła o problemach, jakie napotkało małżeństwo jej przyjaciółki, które z jednej strony było pełne fascynacji, a z drugiej – trudnych chwil. „Na pewno to był różny związek – pewnie fascynujący, pewnie ciekawy. Oboje niezwykłe osobowości i takie osobowości nie mają prosto, więc z pewnością to nie był łatwy związek” – przyznała aktorka.

Potocka wyraziła również przekonanie, że mimo trudności, Zającówna bardzo kochała swojego męża i ceniła ich relację. „No z pewnością – jak wiemy, był jej sensem życia. Trudno znaleźć kogoś, kto ma taki poziom, taką . Myślę, że każdy partner musi mieć drugą stronę, która go fascynuje, więc tutaj na pewno ta fascynacja musi być” – dodała Potocka, opisując unikalną więź między Zającówną a jej mężem.

Choć Zającówna osiągnęła sukcesy zawodowe, zmuszona była zakończyć swoją aktorską karierę ze względu na problemy zdrowotne. W 2008 roku zdecydowała się odejść z zawodu, aby nie ryzykować swojego zdrowia. Decyzja ta spotkała się z ogromnym szacunkiem i wsparciem fanów oraz środowiska aktorskiego.

Pamięć o Elżbiecie Zającównie i jej niezapomnianych rolach, w tym Hanki Trzebuchowskiej, wciąż trwa. Dzięki wspomnieniom przyjaciół, takich jak Małgorzata Potocka, aktorka pozostaje nie tylko ikoną polskiego kina, ale i bliską osobą dla tych, którzy mieli okazję ją poznać.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułЭксперт Колдомасов: В США нет “типичного избирателя”, группы поддерживают обоих кандидатов
Następny artykułWielki hit serialowy trafi na kinowe ekrany. Gwiazdy powrócą