Historia współpracy Karima Benzemy ze sztabem szkoleniowym reprezentacji Francji przez lata była niezwykle trudna. Francuski napastnik od prawie dekady rozegrał w barwach swojego zespołu narodowego zaledwie dwa duże turnieje, wypadając z kadry za aferę z Mathieu Valbueną (szantaż na podstawie video z kolegą w roli głównej) czy też z powodu kontuzji. Według Karima Djaziriego, byłego agenta piłkarza, Didier Deschamps i jego współpracownicy nadal dopuszczają się kłamstw, uderzających w napastnika Realu Madryt.
Katarskie nieporozumienie
Choć Francuzi byli bardzo blisko obrony mistrzowskiego tytułu zdobytego w Rosji, przegrywając z Argentyną w finale katarskich mistrzostw dopiero w rzutach karnych, wśród trójkolorowych nie cichną głosy dotyczące Karima Benzemy i jego decyzji o zakończeniu gry w reprezentacji. Według byłego agenta piłkarza, a prywatnie jego przyjaciela, Karima Djaziriego, sytuacja była zdecydowanie bardziej zawiła niż mogło się wydawać, a napastnik Realu Madryt nie zagrał w Katarze tylko przez decyzję Didiera Deschampsa i jego sztabu.
Około tydzień po odniesieniu kontuzji, Karim trenował już z zespołem, a kilka dni później zagrał 30 minut w meczu towarzyskim. Dla francuskiego sztabu był jednak niegotowy do gry na mistrzostwach świata. Kłamcie dalej, a prawda i tak wyjdzie na jaw
– powiedział Djaziri, cytowany przez Madrid Zone.
Przypomnijmy, że Karim Benzema wypadł z francuskiej kadry jeszcze przed rozpoczęciem mistrzostw, ze względu na odnawiającą się kontuzję, z którą zmagał się już kilka miesięcy. Mimo to, do samego końca turnieju, francuski sztab nie wykreślił go z listy powołanych zawodników, co pozwoliło mu przyjąć medal za wicemistrzostwo świata. Mimo to cały czas kibice i specjaliści zastanawiają się, czy doświadczony snajper nie był gotowy wcześniej, by dołączyć do zespołu w fazie pucharowej.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS