Prezydent Andrzej Duda wraz z prezydentem Litwy Gitanasem Nausedą złożyli wizytę w Kijowie w związku z 27. rocznicą uchwalenia przez Radę Najwyższą Ukrainy konstytucji w 1996 r.
Szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej został zapytany w TVP Info o przyczyny spotkania w Kijowie.
Przede wszystkim tematyka bezpieczeństwa. Aktualna sytuacja na froncie. Wiemy, że Ukraina rozpoczyna kontrofensywę, chodziło o wymianę informacji na temat tego, co się dzieje. Po drugie wymiana informacji na temat tego, co dzieje się w Rosji i na Białorusi w kontekście Prigożyna (szefa najemniczej Grupy Wagnera – PAP) i tego, co wydarzyło się na Kremlu w ostatnich dniach. Trzeci element to kwestie działań dyplomatycznych w kontekście (lipcowego) szczytu NATO
— mówił.
Przydacz był też pytany o zbliżający się szczyt NATO w Wilnie i kwestię wstąpienia Ukrainy do Sojuszu.
Zobaczymy, jakie będą finalne decyzje szczytu NATO. Jestem optymistą, że na pewno dokonamy pewnego progresu, pewnych kroków naprzód. Co do tego większość sojuszników się zgadza (…) Mam nadzieję, że wszyscy mamy tego świadomość, że Ukraina będąca w przyszłości częścią NATO to bezpieczniejsza Europa (…) Możemy wykonać wiele kroków naprzód, wyznaczyć pewien horyzont i podjąć szereg decyzji, które nas przygotują na to okienko geopolityczne. Ukraina wygra tę wojnę i rozszerzymy NATO, by być bezpieczniejszym na wschodzie
— powiedział.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS