A A+ A++

Przyczyną awarii kolektorów przesyłających ścieki pod Wisłą do oczyszczalni „Czajka” z sierpnia 2020 r. błędy w projekcie zleconym w 2006 r. – poinformowało w poniedziałek MPWiK na swojej stronie internetowej. „Przypomnę, że mówiłem o tym wielokrotnie. MPWiK w Warszawie po pierwszej awarii w 2019 r. usunęło skutek a nie przyczynę i dopuściło do kolejnej, jeszcze większej awarii rok później” – komentuje na Twitterze Prezes Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie Przemysław Daca.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

— Miażdżący wynik kontroli Wód Polskich w warszawskim MPWiK po awarii Czajki! „To największa taka katastrofa na świecie”

— Awarie „Czajki” kosztowały niemal 220 mln zł! To o około 50 mln więcej niż koszt budowy tunelu i rurociągu pod Wisłą w 2012 r.

— NIK zawiadamia prokuraturę ws. „Czajki”! Decyzję podjęto po kontroli doraźnej w zakresie m.in. budowy i eksploatacji kolektorów

Błąd w pierwotnym projekcie budowy! Brak odpowiedniego drenażu

Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji poinformowało, że zakończyły się trwające ponad rok badania przyczyn awarii kolektorów ściekowych pod Wisłą z sierpnia 2020 r.

Ekspertyza Politechniki Krakowskiej, jako przyczynę awarii wskazuje błąd w pierwotnym projekcie budowy układu przesyłowego polegający na braku zaprojektowania odpowiedniego drenażu

— czytamy w komunikacie.

MPWiK wyjaśniło, że drenaż pozwoliłby na odprowadzanie nadmiaru wody i ścieków z przestrzeni otaczającej rurociągi, co uniemożliwiłoby osiągnięcie niebezpiecznego dla instalacji ciśnienia zewnętrznego generowanego ciśnieniem z rurociągu syfonu.

Wskutek braku takiego drenażu wyciek ścieków z rurociągu wytworzył krytyczny poziom ciśnienia na zewnątrz nitki B. Doprowadziło to do jej lokalnego zniszczenia. Gwałtowny wyciek ścieków wyniósł płytę dociążającą i dokonał wielu zniszczeń, a także uszkodził nitkę A

— podkreślono.

Nie wskazywało na wadliwość systemu drenażu?!

Miejskie przedsiębiorstwo podkreśliło, że „żadna dokumentacja, którą MPWiK dysponował przed sierpniem 2020 r. ani opinie sporządzone po pierwszej awarii, w tym przez biegłych powołanych przez Najwyższą Izbę Kontroli, nie wskazywały na wadliwość systemu drenażu”.

Awaria z sierpnia 2020 r. miała odmienny charakter od wcześniejszej awarii w 2019 r., kiedy uszkodzeniu uległ niefabryczny łącznik między rurociągiem stalowym a rurociągiem z GRP znajdujący się na początku tunelu. Naprawa w 2019 r. wyeliminowała te czynniki, które ujawniły się w trakcie pierwszej awarii. Do drugiej awarii doszło natomiast kilkaset metrów dalej – na odcinku, który nie był dotknięty skutkami pierwszej

— wskazano.

Przypomnijmy jednak – o czym informował portal wPolityce.pl – że prezes Wód Polskich ostrzegał stołeczny ratusz też przed kolejną potencjalną awarią skutkującą niekontrolowanym zrzutem ścieków do Wisły. Ta po kilku miesiącach właśnie się wydarzyła!

W sierpniu 2020 roku portal wPolityce.pl publikował bowiem treść do pisma prezesa Wód Polskich z końca kwietnia 2020 roku, skierowanego do prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, w którym to Przemysław Daca zwracał się w liście o przekazanie informacji ws. podjętych przez miasto działań po słynnej awarii „Czajki” w sierpniu 2019 roku.

SPRAWDŹ SZCZEGÓŁY: UJAWNIAMY. Prezes Wód Polskich pisał do Trzaskowskiego już w kwietniu! Ostrzegano przed skutkami kolejnej awarii „Czajki”!

MPWiK jest zobowiązane do złożenia zawiadomienia do prokuratury

Ekspertyza Politechniki Krakowskiej potwierdziła konieczność całkowitego demontażu rurociągów znajdujących się w tunelu.

W związku z wnioskami ekspertyzy – określającymi jako przyczyny awarii błędy projektowe zawarte w pierwotnym projekcie budowy układu przesyłowego – Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji jest zobowiązane do złożenia zawiadomienia do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa

— przekazano.

Dwie awarie układu oczyszczalni „Czajka”

MPWiK przypomniało, że decyzja o rozbudowie oczyszczalni ścieków „Czajka” oraz budowie układu przesyłającego ścieki z lewobrzeżnej części Warszawy do OŚ „Czajka”, tym samym rezygnacji z budowy oczyszczalni ścieków po lewej stronie Wisły – podjęta została Uchwałami Rady m.st. Warszawy odpowiednio w roku 1999 i roku 2005.

Układ zaczął działać w 2013 roku i uległ dwóm awariom – w 2019 i 2020 roku. W 2019 w wyniku decyzji premiera Mateusza Morawieckiego z pomocą przyszło wojsko. Zbudowało most pontonowy, na którym ułożono zapasowe kolektory. Rok później równie saperzy zbudowali most pontonowy dla alternatywnego układu przesyłowego.

Po awarii w 2020 r. MPWiK, na podstawie decyzji nakazowej PINB, przystąpiło do prac naprawczych i budowy alternatywnego układu przesyłowego.

Pierwsza nitka tego układu zaczęła działać jeszcze w grudniu 2020 r., druga została oddana do użytku w czerwcu 2021 r. Aktualnie trwają prace związane z wykonaniem sieci i obiektów łączących wykonane rurociągi pod Wisłą z zakładami „Świderska” i „Farysa”.

Prezes Wód Polskich: „Mówiłem o tym wielokrotnie”

O tym, że błąd w pierwotnym projekcie budowy miał być przyczyną awarii systemu przesyłającego ścieki pod dnem Wisły, do której doszło w sierpniu 2020 roku, podało jako pierwsze Radio Zet powołując się na nieoficjalne informacje.

Prezes Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie Przemysław Daca skomentował doniesienia „Radia Zet” wpisem na Twitterze:

Przypomnę, że mówiłem o tym wielokrotnie. MPWiK w Warszawie po pierwszej awarii w 2019 r. usunęło skutek a nie przyczynę i dopuściło do kolejnej, jeszcze większej awarii rok później.

Dodał:

I skierowaliśmy zawiadomienie do prokuratury. Czekamy na wyniki śledztwa i konsekwencje!

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKierująca skodą zderzyła się z łosiem na krajowej “piętnastce”
Następny artykułCórka oskarża aktorkę Roseanne Barr. Na dwa miesiące wygnała ją do lasu za bycie grubą