Używanie w odniesieniu do Pawła Kukiza pojęcia „powrót” jest o tyle mylące, że dzisiejszy Kukiz niewiele ma wspólnego z tym, który namieszał w wyborach prezydenckich 2015 r. i wprowadził wtedy kilkudziesięciu posłów do Sejmu. Mniej więcej w połowie poprzedniej kadencji Kukiz porzucił dotychczasową postawę „trybuna ludowego”, przestał mówić o obaleniu „systemu” jako takiego i o tworzeniu „ruchu”, w którym on sam nie będzie dyktatorem, a tylko patronem współdziałających ze sobą „platform programowych” i lokalnych aktywistów, ucierających wspólne poglądy w drodze referendów i prawyborów (nawiasem mówiąc, ta wizja polityki antypartyjnej bardzo przypominała to, co u zarania głosiła Platforma Obywatelska).
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS