– Pacjenci z Rybnika i okolic nie muszą szukać tej opieki na zewnątrz – podkreśla dr Jarosław Madowicz, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 3 w Rybniku, zapraszając chorych do korzystania z usług placówki.
Dyrekcja Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 3 w Rybniku zorganizowała konferencję prasową promującą działalność stacji dializ. Miesięcznie korzysta z niej około 70 pacjentów, tymczasem stacja byłaby w stanie obsłużyć dalszych 40 chorych.
Stacja dializ działa w trybie 24-godzinnym. Szpital zatrudnia wykwalifikowany personel pielęgniarski ze specjalizacją w dziedzinie nefrologii i dializoterapii oraz lekarzy, z których jeden zawsze jest na miejscu. Jeśli to konieczne, szpital może zaoferować pacjentom również transport medyczny.
Nerki chorują po cichu i podstępnie
Przewlekła choroba nerek dotyka około 850 mln ludzi na całym świecie. W Polsce problem dotyczy około 5 mln ludzi, przy czym zaledwie 4% chorych jest tego świadomych. Dlaczego? – Nerki chorują po cichu – mówi dr Magdalena Grzanka, kierownik stacji dializ WSS nr 3 w Rybniku.
Początkowe objawy choroby trudno powiązać z nerkami. Zaczyna się od osłabienia, a dopiero później pojawiają się: utrata apetytu, nudności, wymioty, obrzęki, wysokie ciśnienie tętnicze.
Kierownik stacji dializ dr Magdalena Grzanka i dyrektor szpitala dr Jarosław Madowicz.
Wystarczy jedno proste badanie
Szacuje się, że około 100 tys. osób rocznie umiera w Polsce z powodu choroby nerek i powikłań, które one powodują m.in. chorób sercowo-naczyniowych.
Tymczasem przewlekłą chorobę nerek można zdiagnozować w stosunkowo łatwy sposób – wystarczy wykonać ogólne badanie moczu i poziomu kreatyniny.
Dlaczego nerki są takie ważne?
– Nerki to naczelny filtr organizmu człowieka. Za pomocą nerek usuwamy produkty przemiany materii. Nerki regulują gospodarkę wapniowo-fosforanową, kwasowo-zasadową, wodno-elektrolitową. Nerki produkują aktywną formę witaminy D, która pozwala utrzymać układ kostny w prawidłowym funkcjonowaniu. Produkują też erytropoetynę, która pobudza szpik kostny do produkcji krwinek czerwonych – wyjaśnia dr Magdalena Grzanka, kierownik stacji dializ WSS nr 3 w Rybniku.
Jak prawidłowo dbać o nerki?
Aktywność fizyczna, unikanie siedzącego trybu życia, spożywanie co najmniej 2,5 l płynów dziennie (najlepiej wody), unikanie leków przeciwbólowych, regularna kontrola wartości ciśnienia tętniczego, kontrola poziomu glikemii – to zasady, których powinniśmy przestrzegać, chcąc zadbać o nasze nerki.
Doktor Magdalena Grzanka podkreśla, że w grupie ryzyka są osoby zmagające się z otyłością, nadciśnieniem oraz cukrzycą. Takie osoby powinny raz w roku wykonywać badanie ogólne moczu i poziomu kreatyniny. Osoby przyjmujące leki przeciwbólowe czy cierpiące na choroby autoimmunologiczne powinny badać mocz co dwa lata.
Przeszczep albo dializy
W przypadku zaawansowanej choroby, pacjent zostaje postawiony wobec konieczności dializowania nerek. Takie zabiegi są wykonywane trzy razy w tygodniu, każdy z nich trwa cztery godziny. – To koło ratunkowe dla pacjentów w schyłkowej niewydolności – mówi dr Magdalena Grzanka.
W takich przypadkach jedyną szansą na wyzdrowienie jest przeszczep. Jednak tych zabiegów wykonuje się stosunkowo niewiele. Problemem jest dostępność dawców, a także zdolność pacjentów do przejścia tak trudnego zabiegu (nie kwalifikują się do niego np. pacjenci z zaawansowaną miażdżycą).
Dr Magdalena Grzanka i dr Wiesława Bryzik-Wechowska przy jednym z 23 stanowisk do dializ w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 3 w Rybniku.
W jakim wieku są chorzy?
65-70 lat – to przeciętny wiek pacjentów korzystających ze stacji dializ działającej w WSS nr 3 w Rybniku. Choć zdarzają się również pacjenci młodsi, 30-paroletni.
Zdarza się, że chorują również dzieci, choć w przypadku tak młodych pacjentów niewydolność nerek ma zazwyczaj charakter wrodzony.
Marzy im się poradnia nefrologiczna
Poradnia nefrologiczna działająca przy WSS nr 3 w Rybniku to marzenie dr Magdaleny Bednarz.
– Podejmujemy starania, żeby uruchomić poradnię nefrologiczną, jednak uruchomienie takiej poradni musi być połączone ze wznowieniem działania oddziału internistycznego – mówi dyrektor szpitala Jarosław Madowicz.
Dyrektor szpitala przyznaje, że wciąż prowadzi rozmowy w sprawie wznowienia interny, jednak te nie należą do prostych. – Próbujemy, ale jakaś zmowa milczenia jest. Z kim byśmy nie rozmawiali, to w pewnym momencie kontakt się urywa – mówi dyrektor J. Madowicz. Główną przeszkodą pozostaje obsada stanowiska kierownika interny.
Wojciech Żołneczko
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS