A A+ A++

Mobilny automat do recyklingu pojawił się w budynku MCP przy Jasnogórskiej tuż przed Wigilią. Urządzenie zostało wyposażone w system rozpoznawania materiału, z którego wykonano opakowanie, jest też w stanie zgnieść butelki PET i puszki aluminiowe, a następnie wrzucić je do odpowiedniego pojemnika.

Automat jest też połączony z aplikacją na telefon, pozwalającą zbierać specjalne punkty. Zgodnie z założeniem będzie je można wymienić na przykład na bilety do kina, teatru czy innych instytucji kultury zarządzanych przez województwo. Taka jest koncepcja, na razie trwają bowiem testy urządzenia.

Eksperyment szybko zakończony

– Na obecnym etapie pilotażu urządzenie dedykujemy klientom i pracownikom biurowca przy Jasnogórskiej 11 – tłumaczy Marcin Chudzik, koordynator zespołu ekodoradców w MCP. – Urządzenie ma charakter prototypowy, w związku z tym konieczne są dokładne testy jego funkcjonalności.

Fot. Jakub Porzycki / Agencja Gazeta

Jak dodaje, to właśnie ze względu na fazę testów, choć aplikacja już działa, nie są jeszcze przyznawane punkty wymienialne na bilety. W czasach rządowych obostrzeń związanych z pandemią ciężko by je było zresztą teraz wykorzystać. Dlatego jak na razie zbieranie punktów działa jak swego rodzaju konkurs – co miesiąc punkty mają być podliczane, a kto zdobędzie najwięcej, może liczyć na drobne upominki związane z Małopolską.

To nie pierwsze tego rodzaju urządzenie w Krakowie. Ostatnia przygoda krakowian z recyklomatem okazała się jednak sukcesem na tyle dużym, że… szybko trzeba było ją zakończyć. Automat do skupu plastikowych butelek stanął w magistracie w połowie kwietnia zeszłego roku z inicjatywy miejskiego radnego Łukasza Wantucha. Za każdą butelkę maszyna wydawała 10 groszy (czasem, bonusowo, 20) i była przygotowana na przyjęcie kilkunastu tysięcy sztuk.

Do automatu zaczęły ustawiać się kolejki, chętnie korzystały z niego także osoby bezdomne. Efekt? Wyłożone przed radnego pieniądze szybko się skończyły i z automatem trzeba się było pożegnać już w czerwcu. W dodatku nie brakowało głosów, że to miejsce na recyklomat jednak nieodpowiednie.

Pieniędzy nie wyda

Nawet prezydent Jacek Majchrowski w odpowiedzi na interpelację jednego z radnych pisał, że przynoszone opakowania nie były odpowiednio przygotowane, przez co wydzielały nieprzyjemny zapach. A to powodowało dyskomfort nie tylko pracowników urzędu, ale i odwiedzających go mieszkańców.

Chudzik nie kryje, że na taką popularność recyklomat z MCP raczej nie ma co liczyć. Dlaczego? Odpowiedź jest banalnie prosta – bo za przyniesione odpady nie wydaje pieniędzy. A dopóki w Polsce nie zostanie wprowadzony system kaucyjny, o takie rozwiązania wciąż będzie trudno. W końcu ktoś musiałby na wypłacanie kaucji wyłożyć duże pieniądze.

Rola podwójnie edukacyjna

Z działania recyklomatu przy Jasnogórskiej urzędnicy są jednak jak na razie zadowoleni. Wszystko działa jak trzeba, zainteresowanie też jest. Jeśli więc wszystko pójdzie dobrze, być może kolejne maszyny w przyszłości staną w kolejnych instytucjach województwa małopolskiego, także innych lokalizacjach urzędu marszałkowskiego. Szczególnie, że takie automaty mogą pełnić rolę podwójnie edukacyjną – jak mówił prezentując automat marszałek Urynowicz, punkty wymienialne na bilety do małopolskich instytucji kultury mogłyby też lepiej uświadomić mieszkańcom, które z tych jednostek zarządzane są przez województwo.

Każdy recyklomat to jednak spora inwestycja. Koszt jednego to około 100 tysięcy złotych. Automat, który stanął przy Jasnogórskiej, został na razie w ramach testów wynajęty.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOświęcimska Książka Kucharska z ProstePesto. Poślij przepis
Następny artykułPałka „praworządności” z Brukseli