A A+ A++

Frustracja w społeczeństwie obywatelskim rośnie. Mieliśmy ogromną nadzieję na to, w jaki sposób nowy rząd zadziała, że wykorzysta nasze doświadczenia. A jesteśmy zaskakiwani nowymi rozwiązaniami, których nikt z nami nie konsultował – mówi Joanna Talewicz, współzałożycielka i prezeska Fundacji W Stronę Dialogu.

Agata Kulczycka: Przy dworcu w Przemyślu koczuje ok. 75 osób, nie ma dla nich miejsc w ośrodkach na terenie Polski. Po raz kolejny w ciągu kilku tygodni rozmawiamy o sytuacji kryzysowej przy wschodniej granicy. Jakie rozwiązania systemowe są potrzebne, by zapobiegać takim sytuacjom w przyszłości?

Joanna Talewicz, współzałożycielka i prezeska Fundacji W Stronę Dialogu: Rząd polski, mówię tu głównie o Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, powinien się skomunikować z nami, by dobrze rozpoznać sytuację i na podstawie tego, co się dziś dzieje, podejmować decyzje. Jedynym ministerstwem, z którym możemy liczyć na współpracę, a w konsekwencji na skuteczne rozwiązania, jest w tej chwili Ministerstwo Edukacji Narodowej i minister Joanna Mucha. Ona widzi sytuację Romów, rozmawia z organizacjami romskimi i planuje z wyprzedzeniem działania związane ze zmianą prawa, np. uzależnienia pomocy dla rodzin 800+ od realizacji obowiązku szkolnego, by w przyszłości uniknąć problemu. Jestem zbudowana, bo pierwszy raz od początku wojny mamy tak skuteczną komunikację. To efekt niesamowitej otwartości Joanny Muchy i jej zespołu, z którym jesteśmy w stałym kontakcie.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł​”Wróg jest jeden”. Chiny i Rosja szykują specjalną jednostkę rozliczeniową
Następny artykułLekarze z Ukrainy wspomogą szpital?