Mówią na nią “Kryształ”, a ona z taką samą lubością pozuje do zdjęć jak bije rywalki po głowie.
– Sporty walki zaczęłam trenować dzięki mojemu tacie, który w zasadzie znalazł właściwy sposób na wyładowanie mojej nieposkromionej energii i woli walki. Ponoć kiedy byłam jeszcze w brzuszku wiedział, że będę się po prostu „bić”. Zaczynałam od karate Kyokushin. Byłam dwukrotną wicemistrzynią Europy a na Mistrzostwach Świata w Japonii odpadłam w ćwierćfinale z reprezentantką gospodarzy. Treningi bokserskie rozpoczęłam przy okazji rehabilitacji po ciężkim wypadku podczas zawodów duathlonowych w Czechach. Miałam uraz biodra, lecz sprawne ręce, a trener Wiesław Andrzejczak, który prowadził treningi w mojej szkole wiedząc o moich osiągnięciach postanowił mnie sprawdzić na tarczy. Po zaledwie 3 miesiącach treningu boksu oraz po ciężkim wypadku zdobyliśmy wicemistrzostwo Polski i Puchar Polski a także Gwardyjskie Mistrzostwo kraju – wymienia sukcesy Angelika, która na dobre została w boksie.
Zobacz także: Rocky Boxing Night: Harwankowski gotowy na rewanż
– Boksowałam, a przed lekcjami w szkole trenowałam lekkoatletykę. Po maturze wyjechałam do Koszalina na studia a boks trenowałam w KSW Róża Karlino u Tomasza Różańskiego. Przyszły powołania do kadry Polski, kolejne tytuły, turnieje, mistrzostwa. Moim ostatnim osiągnięciem jest brązowy medal Mistrzostw Polski pod okiem trenera Kamila Gorząda z Pomorzanina Toruń. W półfinale przegrałam z olimpijką z Tokyo, Sandrą Drabik.
Angelika Krzysztoforska ma już za sobą dwa zwycięstwa w boksie zawodowym. I nie ukrywa, że rywalizację wśród profesjonalistek łączyć będzie z występami w pięściarstwie olimpijskim.
– Nigdy nie chciałam porzucić boksu olimpijskiego i moich olimpijskich marzeń. Jest zgoda na łączenie startów olimpijskich i zawodowych. Żadna kobieta nie robiła tego przede mną, kiedyś trzeba było się określać, tak jak było u Karoliny Koszewskiej. Starty olimpijskie są najlepszym sprawdzianem, ciągłość występów jest ważna i nie zamierzam wybierać. Będę walczyć o Igrzyska Olimpijskie w Paryżu.
Opromieniona ostatnim sukcesem na Mistrzostwach Polski Angelika “Kryształ” Krzysztoforska będzie faworytką starcia 10 grudnia w Żukowie. Jej rywalką podczas “KAPEO Rocky Boxing Night” będzie Tetjana Perevezentseva. Ukrainka stoczyła trzy zawodowe pojedynki. Walka odbędzie się w limicie wagi super muszej.
– To nie jest moja docelowa kategoria wagowa, ale w kobiecym boksie trudno o przeciwniczki dlatego ustalamy limity. Podczas walki będę najlepszą wersją siebie. Wraz z trenerem Kamilem zrobimy duże show. Właśnie takiej wersji Krzysztoforskiej należy się obawiać. Zawsze traktowałam boks poważnie, ale nigdy jeszcze nie prowadziłam się aż tak profesjonalnie. Zmieniłam otoczenie. Trener pracuje ze mną także mentalnie. Wierzy we mnie mój team, mój tata oraz mój manager Łukasz – podkreśla Krzysztoforska, której rywalki chyba naprawdę powinny się bać. W maju tego roku odbyła szkolenie podoficerskie i złożyła przysięgę w CSSP Koszalin, a we wrześniu została mianowana na stopień kaprala w 34. Dywizjonie Rakietowym Obrony Powietrznej w Bytomiu. Ukończyła szkołę muzyczną 1 stopnia. Interesuje się fotomodelingiem.
– Lubię szybkie fury i podróże. Mam szczeniaka amstaffa o imieniu Dolar i chcę być najdłużej żyjącą kobietą na Ziemi, aby móc opowiedzieć „to i owo” jak największej liczbie osób. Po mnie spodziewajcie się wszystkiego. SERIO!
Walka Angelika Krzysztoforska – Tetjana Perevezentseva to jedyny pojedynek pań na karcie walk gali “KAPEO Rocky Boxing Night”, nad którą patronat objął burmistrz Żukowa Wojciech Kankowski.
– Angelika była pierwszą kobietą, która biła się na mojej gali – podkreśla Krystian Każyszka, szef grupy Rocky Boxing Promotions. – Nie ukrywam, że czekam na jej walkę. Pojedynki pań mają swoją specyfikę. Dziewczyny w ringu mają trochę inną naturę. Nie kalkulują. Chcą się bić i dominować rywalki. Liczę na dłuższą współpracę z Angeliką Krzysztoforską, bo wiem, że ma talent, jest pracowita i przede wszystkim stać ją na sukcesy w Europie i na świecie. Dobrze współpracuje mi się także z managerem Angeliki. I nie tylko z nim. Moim partnerem biznesowym na tę galę jest także prezes Robert Roda, który zainspirował mnie do kilku zestawień na karcie walk. Partnerstwo w sporcie jest tak samo ważne, jak w innych dziedzinach życia – podsumowuje Krystian Każyszka.
Na gali “KAPEO Rocky Boxing Night” niepokonany, utalentowany Kubańczyk Evander Rivera zmierzy się z Kacprem Salaburą. W wadze super piórkowej obiecujący Dominik Harwankowski po raz drugi bić się będzie z mocnym Gruzinem Dato Nanavą. W kategorii ciężkiej Kacper Meyna stanie do walki z Tamazem Zadishvilim a Artur Bizewski z Piotrem Balcerzakiem. W ringu zobaczymy też międzynarodowego mistrza Polski w wadze średniej Adriana Szczypiora. Powróci również pięściarz wagi super lekkiej Damian Tymosz. W sumie kibice obejrzą w Żukowie aż 11 zawodowych pojedynków. Transmisja gali 10 grudnia na sportowych antenach telewizji Polsat.
Artur Łukaszewski, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS