Przez Polskę przechodzi fala upałów, klimatyzatory pracują na pełnych obrotach, sieci elektroenergetyczne są dodatkowo obciążone. Czy więc nie grożą nam przerwy w dostawach prądu? – System jest przygotowany do takich sytuacji – zapewnił w TOK FM Rafał Gawin, prezes Urzędu Regulacji Energetyki. I dodał, że świadczą o tym m.in. ostatnia awaria bloków elektrowni Bełchatów. – Skoro wtedy nie mieliśmy przerw w dostawie energii elektrycznej, to i upały nie powinny się do tego przyczynić – mówił.
Stwierdził, że spodziewałby się raczej zagrożeń wynikających z takich gwałtownych zjawisk atmosferycznych, jak intensywne burze czy deszcze, bo “to zwykle one przyczyniają się do awarii sieci, ale są to raczej zjawiska, które trwają niedługo, podobnie, jak i skutki ich usuwania”.
Podwyżki cen prądu
Szef Urzędu Regulacji Energetyki został zapytany przez Macieja Głogowskiego, czy ceny prądu w Polsce muszą dalej rosnąć. – To pytanie jest dość przewrotnie zadane, bo czy muszą, to można odpowiedzieć, że wcale nie muszą, a czy rosną – można odpowiedzieć twierdząco – odpowiedział. I zaznaczył, że głównym powodem ich wzrostu są koszty zakupu uprawnień do emisji CO2, które “na rynkach europejskich gwałtownie rosną i trudno powiedzieć, jak będą wyglądały w najbliższym czasie”.
Jak dodał, polski system energetyczny się zmienia. Dalej jest oparty głównie na węglu, ale w coraz mniejszym stopniu. – Już w ubiegłym roku udział paliw węglowych był na poziomie 70 proc., zmniejszył się w ciągu roku o ok. 10 proc. Myślę, że w tym roku udział węgla będzie jeszcze mniejszy. To wynik zmieniającej się elektroenergetyki i w dużej mierze źródeł Odnawialnych Źródeł Energii małej skali – wyjaśniał.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS