A A+ A++

W rankingu przewodzi Grupa CCC, a konkretnie jej serwis internetowy Modivo z 3,3 mld zł przychodów. Nazwa może nowa, ale lider dobrze znany od lat. To dawne eobuwie.pl, którego nazwa została zmieniona na początku 2022 roku. Widoczny przejaw porządków, jakie Dariusz Miłek robi w grupie po odejściu z grupy Marcina Grzymkowskiego, założyciela internetowego sklepu z butami, który CCC przejęło. Dziś nie ma być już po nim śladu. Rebranding miał też rzecz jasna znaczenie dla dalszej ekspansji grupy, której sprzedaż w 47 proc. pochodzi już z zagranicy, gdzie nazwa eobuwie nie tylko niewiele mówi, ale jest wręcz trudna do wymówienia.

– Nazwa spółki musi oddawać jej międzynarodowy charakter. Modivo jest łatwe do wymówienia i budzi skojarzenia dokładnie z tym obszarem, z którym się identyfikujemy, czyli fashiontech. Inspirujące modowe kreacje i mocny biznesowo-technologiczny charakter to fundamenty, na których będziemy opierać przewagę konkurencyjną. Dzięki temu będziemy w stanie w dalszym ciągu wzmacniać pozycję w regionie Europy Środkowo-Wschodniej, tym samym konsekwentnie zwiększając udział sprzedaży za granicą – mówi Damian Zapłata, prezes zarządu Modivo.

Żonglowanie brandami to jedno, ale trzeba przyznać, że 53 proc. średni ważony wzrost to już jest coś przy tak dużej skali biznesu. W tym roku tempo nieco przysiadło do 23 proc., ale Dariusz Miłek i Damian Zapłata mają nowy pomysł, jak dalej skalować biznes, i to bez wielkich inwestycji. Uruchomili marketplace Modivo, gdzie sprzedawać mogą już wszyscy, nie tylko sama Grupa CCC – tak jak kilka lat temu zrobił to np. Empik. Liczba tzw. merchantów szybko rośnie i jest ich już około 300, a – co najważniejsze – wraz z nimi w błyskawicznym tempie rozwija się oferta sklepu. W ciągu roku, do września 2022, przybyło 44 proc. SKU i pojawiły się całkiem nowe kategorie produktowe, jak wyposażenie wnętrz czy kosmetyki. Bazując na popularności, jaką wypracowało jeszcze eobuwie i wpuszczając zewnętrznych sprzedawców, Modivo zmierza więc w kierunku modelu asset-light, gdzie nie trzeba angażować swojego kapitału obrotowego i nie trzeba rozwijać zaplecza magazynowego, bo logistyka jest organizowana przez firmy współpracujące. Jest to też dużo prostszy model zarabiania, bo marża jest tu stała, niezależna od cen, jakie oferują zewnętrzni sprzedawcy.

Grupa Dariusza Miłka pokazuje więc, jak w zgrabny sposób może ewoluować zwykły internetowy sklep. Takich rzeczy można jednak dokonywać już przy pewnej skali działania i dużym zasięgu.

Tymczasem większość biznesów e-commerce, jakie znalazły się na naszej liście, jest znacznie mniejsza. Do kategorii dużych zalicza się wyłącznie Oponeo Dariusza Topolewskiego i Ryszarda Zawieruszyńskiego oraz TIM Krzysztofa Folty. To przedsiębiorcy, którzy nie tylko mają status pionierów branży, ale także długą historię współpracy. Wszystko za sprawą śmiałego posunięcia, jakiego w 2014 roku dokonał Krzysztof Folta, gdy po 25 latach rozwoju jako sieć hurtowni elektrotechnicznych w pół roku zwinął cały stary biznes. Cało … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPandemia większość biznesu pognębiła. Wzmocniona wyszła branża opieki zdrowotnej
Następny artykułJak powstały Diamenty Forbesa 2023? Metodologia