Felicity Ace płynął z niemieckiego Emden na wybrzeżu Morza Północnego do portu w Davisville na Rhode Island w USA. Gaszenie pożaru ma utrudniać fakt, że część transportowanych pojazdów to auta elektryczne. Według Automotive news Europe, do akcji gaśniczej miały w poniedziałek dołączyć dwa duże portugalskie holowniki ze sprzętem przeciwpożarowym. Katastrofy na statkach transportujących samochody co jakiś czas elektryzują opinię publiczną. I nie należą do rzadkości. Przykładowo we wrześniu 2019 r. po wyjściu z amerykańskiego portu W Saint Simons Sound przewrócił się statek Golden Ray przewożący 4200 aut , w tym marek Hyundai i Kia. W tym samym roku w styczniu na Pacyfiku płonął samochodowiec Sincerity Ace pływający pod banderą panamską. Przewoził 3,5 tys. Nissanów.
Czytaj więcej
W połowie 2006 roku doszło do katastrofy transportowca Cougar Ace przewożącego Mazdy: statek bardzo mocno się przechylił, a przed wywróceniem uratowało go przepompowanie wody w zbiornikach balastowych. Na pokładzie znajdowało się 4,7 tys. aut, w większości modeli Mazda 3 i CX-7. Samochody mocno ucierpiały: początkowo producent rozważał naprawę tych, które miały najmniejsze uszkodzenia i wprowadzenie ich na rynek jako używane. Ostatecznie zdecydowano się na złomowanie wszystkich. Samochody toną i płoną nie tylko na statkach. Do gigantycznych zniszczeń nowych, nie sprzedanych jeszcze aut doszło w Japonii w 2011 roku. Katastrofalne trzęsienie ziemi doprowadziło do powstania fali tsunami, która wdarła się na ląd. Na terenie portu Hitachi zalanych i poprzewracanych zostało 2,3 tys. samochodów: w tym około 1 tys. nissanów oraz 1,3 tys. sztuk Infiniti, które czekały na załadowanie na statek płynący do USA. Gdy fala się cofnęła wybuchł pożar, który dopełnił zniszczenia. Nissan poniósł wtedy wyjątkowo duże straty, gdyż blisko 1 tys. jego aut zostało zdewastowanych na terenie stoku w prefekturze Miyagi.
Czytaj więcej
Dużo mniejszą skalę miały niedawne wydarzenia w Niemczech. W lipcu ubiegłego roku w czasie powodzi dziesiątki dopiero czekających na nowych właścicieli Audi zostało zniszczonych w Leverkusen. Woda, która wdarła się do jednego z salonów, zniszczyła modele RS6, RS Q3, Q5, a także elektryczne modele e-tron. Na amatorskim nagraniu zrobionym już po opadnięciu fali powodziowej widać było samochody z powgniatanymi fragmentami nadwozi, pospychane na siebie, jedne na drugich. Jeszcze gorzej wyglądał salon Porsche w niemieckim Heillbronn. Zal … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS