Jest nim LNG, na którym przewoźnicy oszczędzają nawet po kilkanaście tys. euro rocznie.
Przewoźnicy oswoili się z gazem ciekłym. Sachs Trans wysłał 4 listopada do Wielkiej Brytanii pierwszą ciężarówkę na LNG. Wypłynęła z Calais do Dover. Spedytor w Sachs Trans Martyna Kurasz, która opiekuje się rynkiem Beneluxu i zatrudnia większość samochodów na LNG z floty Sachs Trans tłumaczy, że samochód zatankuje gaz w Belgii, dojedzie do odbiorcy w południowej Anglii i wróci, aby znów uzupełnić paliwo w Belgii. – Przybywa stacji LNG, jest ich dużo w Holandii, rosną nowe w Niemczech. Pod dystrybutorami trafiamy na kolejki, co jest widocznym znakiem, że to paliwo staje się coraz bardziej popularne – zapewnia Kurasz.
Scania na LNG ma ponad 1000 km zasięgu. Fot Sachs Trans
Szczególnie obciążona jest całodobowa stacja w Kassel. – Mimo dużego ruchu nigdy nie zabrakło na niej paliwa, choć czasem po dostarczeniu nowej partii tankowanie aut jest wstrzymane, dokąd parametry paliwa nie osiągną wymaganych wielkości – zaznacza Kurasz.
Dodaje, że samo tankowanie nie jest tak proste jak w przypadku oleju napędowego. – Czasem potrzebny jest chip, nie wszystkie stacje otwarte są całą dobę, a wcześniej trzeba uzgodnić warunki płatności, bo część obiektów to indywidualne przedsiębiorstwa, nie włączone do sieci paliwowych – wyjaśnia Kurasz.
E-Logis zakupiła 20 ciągników na LNG i przystąpiła do budowy własnej stacji. Fot Iveco
Samochody na LNG mają zasięg 1000-1200 km, a więc 3 razy mniej niż na olej napędowy. – Nie jest to utrudnieniem, choć np. w Polsce są tylko dwie publiczne stacje, obie w okolicy Wrocławia, a w centrum i na północy nie ma ani jednej – zauważa Kurasz.
Po całej Europie porusza się 70 zestawów na LNG należących do Epo-Trans. Ta firma posiada własną stację LNG w okolicy Wrocławia.
Regularnie jeździ do Hiszpanii firma Wojtex, wykorzystując samochody na LNG. Pokonują 7 tys. km z Białegostoku do Walencji i z powrotem. – Za wyjątkiem krajów południowych, jeździmy na LNG po całej kontynentalnej Europie, aż do Hiszpanii. Samochody mają po 160 tys. km i się sprawdzają. W Niemczech nie ma kłopotów z tankowaniem. Co prawda w tym roku pojawiły się kolejki pod stacjami w Niemczech, ale po oddaniu do użytku kolejnych obiektów kolejki zniknęły. Natomiast bardzo brakuje stacji LNG w okolicach Łodzi. Są aż 3 w rejonie Wrocławia i nic w środkowej Polsce. Na przełomie lutego i marca odbieramy kolejne 5 samochodów na LNG – zaznacza Wojciech Kusnerz właściciel firmy Wojtex.
Przewoźnicy korzystający z samochodów na LNG nie płacą w Niemczech myta, a w Polsce to paliwo zwolnione jest z akcyzy. Samochody zużywają od 18 do 25 kg LNG, którego kilogram kosztuje od 0,7 do 1 euro.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS