A A+ A++

Administracja do 13 marca rozpatrzy prośbę przewoźników o pomoc.

Epidemia uderzyła w ponad 3 tys. przewoźników autokarowych; ich przychody zmalały o 97 proc., ponieważ niknęły wycieczki. Całej branży grozi bankructwo. Polskie Stowarzyszenie Przewoźników Autokarowych wspólnie ze Zrzeszeniem Międzynarodowych Przewoźników Drogowych złożyło w czwartek na ręce premiera prośbę o wsparcie. Koszty stałe branży, która zatrudnia 15 tys. kierowców, to 100 mln zł miesięcznie i stowarzyszenia wnioskują o nieoprocentowaną, 4-5-letnią pożyczkę na kapitał obrotowy. – W przeciwnym wypadku firmy nie przetrwają tego kryzysu – uważa prezes ZMPD Jan Buczek.

Czytaj więcej w: Przewoźnicy autokarowi na skraju bankructwa

Stowarzyszenia wnioskują także o prolongatę płatności podatków i opłat ubezpieczeń społecznych. – Nasi kierowcy byli zatrudnieni na etatach i dbamy o nich. Bez tej pomocy rynek opanują firmy, które zatrudniają na umowy-zlecenia i nie zapewniają pracownikom ochrony socjalnej – podkreśla prezes PSPA Rafał Jańczuk.

Rząd obiecał rozpatrzeć prośbę do 13 marca. Przewoźnicy liczą, że pomocy mógłby udzielić Bank Gospodarstwa Krajowego. – Bank ściśle współpracuje z Ministerstwem Rozwoju, które monitoruje sytuację poszczególnych branż gospodarki i jest w stałym kontakcie z organizacjami reprezentującymi te branże. Rozumiemy, że niektóre sektory mogą wymagać przejściowego wsparcia w postaci finansowania pomostowego – przyznaje prezes BGK Beata Daszyńska-Muzyczka.

Czytaj więcej w: Ciężarówką do Włoch bez przeszkód

Dodaje, że BGK bank ma wiele gotowych rozwiązań, produktów i programów, z których przedsiębiorcy w razie konieczności mogą skorzystać – gwarancje spłaty kredytu, pożyczki czy poręczenia unijne. – Jesteśmy także gotowi, aby przeanalizować indywidualnie potrzeby przedsiębiorcy i do nich dopasować rozwiązania polegające na przykład na wydłużeniu okresu kredytowania czy umożliwieniu spłaty na koniec okresu kredytowania (tzw. spłata balonowa). Sytuacja każdego przedsiębiorcy jest inna, dlatego wymaga indywidualnego podejścia instytucji finansującej – wyjaśnia prezes BGK.

Związek Polskiego Leasingu stwierdza, że do organizacji jeszcze nie napłynęły niepokojące sygnały o złej sytuacji przewoźników. Podobnie oceniają sytuację firmy członkowskie ZPL. – Nie obserwujmy u nas załamania w transporcie spowodowanego wirusem – zapewnia doradca zarządu ds. PR w Europejskim Funduszu Leasingowym Maja Lidke.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułFocus Mall co godzinę dezynfekuje powierzchnie galerii. Podjęto działania prewencyjne w związku z koronawirusem
Następny artykułIX Powiatowy Konkurs Piosenki Obcojęzycznej