Choć niedawno informowaliśmy na naszym portalu o wyniku przetargu na odbiór i wywóz śmieci w Tarnobrzegu, to miasto jeszcze nie podpisało umowy ze zwycięską firmą.
Powodem jest skarga firmy San-Ta ECO złożona do Krajowej Izby Odwoławczej, dotycząca naruszenia ustawy o konkurencji przez firmę FCC.
Przypomnijmy, przetarg wygrało konsorcjum firm FCC Tarnobrzeg Sp. z o.o. i FCC Polska Sp. z o.o, zdobywając 100 punktów w ramach postępowania przetargowego. Z kolei druga oferta złożona przez firmę San-Ta EKO, oceniona została na 92,83 punkty. Oprócz nieco wyższej ceny w stosunku do przedstawionej przez FCC, San-Ta ECO otrzymało o pięć punktów mniej od konkurenta, ponieważ nie posiada instalacji komunalnej do odbioru śmieci w granicach administracyjnych miasta. Był to jeden z dodatkowych warunków, po raz pierwszy zamieszczony w ofercie przetargowej przez władze Tarnobrzega. Po rozstrzygnięciu przetargu San-Ta ECO złożyło skargę do Krajowej Izby Odwoławczej twierdząc, że działania FCC miały na celu ograniczenie konkurencji.
– San-Ta ECO zarzuciła, że FCC nie przedstawiło im oferty odbioru śmieci w mieście. Nie dając im możliwości odwożenia odpadów do Tarnobrzega, pozbawiło ich więc możliwości otrzymania maksymalnej liczby punktów – wyjaśnia w rozmowie z portalem NadWisłą24.pl naczelnik wydziału Gospodarki Komunalnej i Środowiska w tarnobrzeskim magistracie, Piotr Pawlik.
– Kiedy San-Ta ECO zgłosiło nam, że FCC nie chce im przedstawić oferty możliwości odbioru śmieci w Machowie, to wystąpiliśmy w tej sprawie do FCC. Spółka odpisała nam, że taka możliwość istnieje, więc warunku nie zmieniliśmy. Z kolei San-Ta ECO zapytało FCC, czy będzie od nich przyjmowało odpady w sytuacji, gdy wygrają przetarg. FCC odpisało, że nie ma wolnych mocy przerobowych. San-Ta ECO przesłało nam tą odpowiedź, do FCC wystąpiliśmy więc o informacje, czy w końcu będzie możliwość odbioru odpadów od innych podmiotów. FCC odpisało nam, że od 1 stycznia jak najbardziej jest możliwość przekazywania wszelkich odpadów z przetargu na odbiór śmieci, bez względu na to, kto go wygra. Gdyby FCC nam odpisało, że nie przyjmie śmieci od innego podmiotu, to usunęlibyśmy ten warunek dodatkowy – kontynuuje naczelnik.
Jeśli Krajowa Izba Odwoławcza stwierdzi, że FCC dopuściło się naruszenia zasad o konkurencji, to może wyłączyć spółkę z postępowania i nakazać miastu podpisanie umowy z San – Ta ECO.
– San-Ta ECO wniosło również w skardze, że gdyby Krajowa Izba Odwoławcza nie wykluczyła FCC w związku z jego działaniem, to San-Ta ECO jako druga alternatywną opcję prosi o powtórzenie etapu wyboru oferty – tłumaczy naczelnik.
Według Piotra Pawlika posiedzenie KIO w Warszawie powinno się odbyć w połowie grudnia. Tuż po wyroku czyli jeszcze w tym miesiącu, miasto mogłoby więc podpisać trzyletnią umowę na odbiór i wywóz śmieci, która zgodnie z przetargiem obowiązywać będzie od nowego roku. Z powodu pandemii termin posiedzenia KIO może być jednak przesunięty w czasie, nawet do trzech miesięcy.
– W takim przypadku podpiszemy umowę z wolnej ręki i tu też stawki się nie zmienią, ponieważ wyjściowym polem do negocjacji cen są oferty San-Ta ECO i FCC, które są poniżej 26 zł. Po prostu zamiast umowy na trzy lata, podpiszemy umowę na dwa tygodnie, miesiąc itp. – wyjaśnia naczelnik Pawlik.
ZMIANY STAWEK ZA ODBIÓR ŚMIECI W 2023 R?
Mimo nowej umowy, mieszkańców Tarnobrzega od nowego roku nie czeka wzrost opłat za odbiór i wywóz śmieci. – Bez względu na to która firma wygra spór w KIO, cena nie wzrośnie, jednak zobaczymy jakie będą faktury, z których wylicza się stawkę. Oferta daje pewną wiedzę, natomiast to z faktur widzę, jakie są rzeczywiste koszty, czy się to z perspektywy kilku miesięcy bilansuje – tłumaczy naczelnik Pawlik.
Wysokość opłat za śmieci może się zmienić w 2023 roku.
– W związku ze zmianą o zamówieniach publicznych mieliśmy obowiązek wprowadzić punkty dotyczące waloryzacji. Teraz podmiot ma większe możliwości starania się o zmianę stawki, w związku ze zmianą cen paliwa, instalacji, tego typu rzeczy. O ile w 2022 nie przewiduję zmian stawki, to nie gwarantuję, że w 2023 wykonawca nie wystąpi o zmianę stawki – wyjaśnia P. Pawlik.
Na to ile będziemy płacić za śmieci, wpływ może mieć skuteczniejsza weryfikacja deklaracji śmieciowych składanych przez mieszkańców. Jak wylicza naczelnik, według niego „brakuje” ok.4,5 tys. mieszkańców. Gdyby te osoby zostały zgłoszone w deklaracjach, obecnie obowiązująca cena byłaby niższa o ok. 4 zł.
– W związku z oporem mieszkańców, zapowiedzianą przez nas weryfikację deklaracji śmieciowych wstrzymaliśmy – wyjaśnia naczelnik dodając, iż nowelizacja ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, daje nowe narzędzia.
Weryfikacja odbywać się będzie za pomocą aplikacji, która porównuje dane mieszkańców, pochodzące z baz prowadzonych przez najróżniejsze instytucje. Aplikacja zestawia ze sobą informacje otrzymane z jednostek podległych Urzędowi Miasta, m.in. z Urzędu Stanu Cywilnego, Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, żłobków, szkół, przedszkoli, wspólnot , Spółdzielni Mieszkaniowej itp.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS