A A+ A++

Czy przetaczniki to nowa lawenda? Po długim okresie fascynacji wonnymi kwiatami z Prowansji wraca moda na gatunki bardziej swojskie i typowe dla naszego klimatu. Przetaczniki (Veronica), tak powszechne w polskiej florze, stają się coraz chętniej wybieraną ozdobą zagonów i tarasów, choć w ich licznej rodzinie znajduje się bardzo wiele uporczywych chwastów.

Przetacznik długolistny. Źródło: shutterstock
  1. Przetaczniki – wymagania glebowe
  2. Sadzenie i uprawa przetaczników
  3. Podlewanie i nawożenie przetaczników
  4. Rozmnażanie przetaczników
  5. Ochrona przetaczników
  6. Przetaczniki w ogrodzie
  7. Najpiękniejsze odmiany przetaczników

Łacińska nazwa rodzaju botanicznego przetaczników, do którego zalicza się dziś około 500 gatunków bylin, brzmi Veronica i jest nawiązaniem do katolickiej świętej. Popularna legenda czasów średniowiecza głosi, że drobne kwiatki skupione na kłosach układają się w obraz przypominający twarz świętej Weroniki, kobiety, która ponoć podała Chrystusowi ręcznik do otarcia twarzy. Nazwa ta była na tyle dobrze ukorzeniona w tradycji mówionej, że Karol Linneusz tworząc opis przetaczników wykorzystał ją bez żadnych zastrzeżeń.

Zastrzeżenia mieli natomiast botanicy próbujący zakwalifikować ukwiecone byliny do konkretnej rodziny – dopiero w ostatnich dekadach zgodzono się zaliczyć je do babkowatych. Cały rodzaj jest jednak bardzo niejednolity i obejmuje również drzewa i krzewy, a także rośliny jednoroczne. Historycznie pochodzą one z Europy i Azji, ale zawleczone zostały już również za ocean. W samej tylko Polsce w stanie dzikim wyróżnia się ponad trzydzieści gatunków przetaczników! W ogrodach najczęściej jednak uprawiamy wąską grupę bylin o pokroju płożących się krzewinek, które osiągają do kilkudziesięciu centymetrów wysokości i charakteryzują się dość okazałymi kwiatami zebranymi na czubkach łodyg w luźniejsze lub ciaśniejsze grona. Najczęściej bywają niebieskie, ale ciekawie prezentują się również w odcieniach różu, bieli i fioletu. Liście są mało wyraziste, zazwyczaj naprzeciwległe i lancetowate, o ząbkowanej blaszce, ale i w tym względzie panuje dość duża różnorodność.

Dość nietypowym, ale bardzo pospolitym w Polsce gatunkiem jest przetacznik ożankowy (V. chamaedrys), którego kwiaty, mimo że zebrane w grona, mają postać czteropłatkowych kielichów wyglądem przypominając nieco niezapominajki. Te drobne rośliny bywają traktowane jako chwasty, ale pojawiają się na zagonach jako roślina okrywowa o niezwykle dużej tolerancji i miododajnym charakterze. Jest to jednak zaledwie jeden ze skromniejszych przedstawicieli ozdobnych przetaczników!

Przetaczniki – wymagania glebowe

Przetaczniki nie należą do bylin przesadnie wymagających. Wystarczy im umiarkowanie żyzna, średnio wilgotna gleba o stosunkowo dobrej przepuszczalności, przy tym może być ona zarówno kwaśna, zasadowa, jak i neutralna. Owszem, ogrodnicy, którym zależy na najbardziej imponujących kwiatach, powinni zadbać, aby latem ziemia nie wysychała, a zimą z kolei nie stała nigdy w wodzie, ale przetaczniki są na tyle odporne, że zniosą nawet niesprzyjające warunki. Do tych należy również częściowe zacienienie, które chociaż nie jest optymalne – przetaczniki preferują bowiem pełne słońce – nie zaszkodzi roślinom w wyraźny sposób.

Sadzenie i uprawa przetaczników

Przetaczniki tradycyjnie sadzi się jako gotowe sadzonki na wiosnę. Mogą one pochodzić ze sklepu lub własnej rozsady zapoczątkowanej jesienią z nasion i przetrzymywanej zimą w warunkach szklarniowych. Przetaczniki rozrastają się nawet do 60 cm w szerokości, więc sadząc je warto pamiętać o zachowaniu stosownych odstępów. Zagon warto uprzednio spulchnić, do ziemi przymieszać nieco kompostu, a sama jama być dwa razy szersza niż średnica oryginalnej bryły korzeniowej. Przetaczniki sadzimy tak, aby wierzch korzeni był na jednym poziomie z powierzchnią gleby. Po posadzeniu solidnie podlewamy.

Pomiędzy poszczególne rośliny warto wysypać warstwę mulczującą, która ograniczy rozrost chwastów i zatrzyma wewnątrz gleby ciepło oraz wilgoć – przetacznikom szczególnie służy kora sosnowa oraz igliwie, ale nie poleca się żwiru ani kamyków, które zbyt przegrzewają się czasie upałów.

Aby dochować się urodziwych, zwartych kęp, warto przetaczniki regularnie skracać, lekko ścinając najdłuższe pędy (2-3 cm) zanim jeszcze zaczną kwitnąć. W ciągu trwania sezonu stopniowo przekwitające kwiaty przetaczników warto regularnie ścinać, aby wspomóc dalsze kwitnienie. Po całkowitym uschnięciu kwiatostanów skracamy wszystkie pędy do poziomu ok. 5 cm nad ziemią – ten zabieg nie jest bezwzględnie wymagany, ale ładnie odmładza roślinę i stwarza więcej przestrzeni dla nowych pędów rosnących na wiosnę. Innym sposobem na odmłodzenie przetaczników, które zaczynają wysychać w środku, jest wykopanie kępy wczesną wiosną lub jesienią i rozdzielenie jej na kilka sadzonek, usuwając jednocześnie środek.

Przetaczniki jako kwiaty cięte. Źródło: shutterstock

Podlewanie i nawożenie przetaczników

Przetaczniki najlepiej kwitną przy sporym poziomie wilgoci, dlatego podlewanie jest wysoce wskazane. Trudno jest jednak wskazać konkretną częstotliwość, gdyż zależy ona od warunków uprawy (zagon czy donica), rodzaju gleby, a przede wszystkim pogody.

Szczodre nawadnianie, niestety, również nie jest polecane, ponieważ zbyt przemoczone korzenie mają tendencję do gnicia. Najrozsądniejsza wydaje się więc regularna kontrola poziomu suchości podłoża (idealnie 2-3 cm pod powierzchnią gleby) i podlewanie ściśle według potrzeb. Przetacznikom, które raz na jakiś czas przeschną nic się jednak poważnego nie stanie!

Nawożenie przetaczników nie jest sprawą gardłową i byliny przeżyją bez trudu bez dodatkowego odżywiania, ale dla lepszych rezultatów poleca się każdej wiosny dosypać na zagon zbalansowanego nawozu NPK w formie granulek. Jeśli rośliny słabo rosną, latem można podać jeszcze drugą, znacznie słabszą dawkę nawozu. Po nawożeniu byliny zawsze obficie podlewamy!

Rozmnażanie przetaczników

Przetaczniki rozmnaża się bądź przez wspomniany wyżej podział kęp, przynoszący zwykle bardzo pomyśle rezultaty i pozwalający propagować nawet szlachetne kultywary ogrodowe, bądź też przez nasiona. Te ostatnie, zebrane z przekwitłych kwiatostanów, wysiewa się na jesień, wiosną w warunkach domowych na kilka tygodniu przed ustaniem mrozów lub bezpośrednio do gruntu w drugiej połowie maja. Ten ostatni sposób, choć najłatwiejszy, nie zapewnia jednak kwitnienia w pierwszym roku.

Diagram przedstawiający korzyści z uprawy przetaczników; opracowanie własne

Ochrona przetaczników

Zaletą przetaczników jest ich doskonała wytrzymałość, która objawia się również odpornością na większość chorób. Wyjątkiem w tym zakresie jest wspomniane już gnicie korzeni wskutek nadmiaru wilgoci w glebie, a także okazyjnie pojawiający się mączniak prawdziwy. Temu ostatniemu można zapobiec unikając zraszania liści podczas podlewania.

Jako gatunek przystosowany do warunków klimatycznych naszej strefy geograficznej, przetaczniki nie wymagają żadnej zimowej ochrony. Po ścięciu większości pędów pozostawiamy je na zagonach do kolejnej wiosny. Szkodniki spotyka się stosunkowo rzadko w postaci przędziorków lub wciornastków – oba wymagają odpowiednich preparatów insektobójczych, aby ochronić uprawę przed wymarciem.

Białe przetaczniki na zagonie. Źródło: shutterstock

Przetaczniki w ogrodzie

Przetaczniki w swojej uniwersalności pozwalają na bardzo różne ogrodowe zastosowania, począwszy od kwiatów ciętych, nadających się przede wszystkim na rustykalne, naturalistyczne bukiety. Na zagonach mogą stanowić monokulturę prezentującą się szczególnie atrakcyjnie przy kopiastej rzeźbie terenu, ale równie dobrze łączą się z innymi bylinami, takimi jak wzdęciny, liliowce, nachyłki, dzwonki, szałwie, żurawki, przywrotniki, jeżówki czy ozdobne gatunki czosnku. Ponadto, pięknie wyglądają jako obramowanie trawnika, wypełnienie klombów i donic, a także kolorowe uzupełnienie ogrodów skalnych. Sprawdzają się również w kompozycjach typu łąkowego. Pionowe kwiatostany stanowią cenne kontrast optyczny dla większości ozdobnych bylin. Najniższe, okrywowe odmiany doskonale współgrają z płożącymi się gatunkami tymianku czy mięty.

Ciekawostka: Przetaczniki bywają wykorzystywane jako surowiec zielarski oraz warzywo – w smaku przypominają ponoć rukiew wodną. W formie naparów przynoszą ulgę przy kaszlu o podłoży infekcyjnym oraz astmatycznym.

Najpiękniejsze odmiany przetaczników

Do najzdobniejszych gatunków rodzaju Veronica zdecydowanie należy zaliczyć przetacznik kłosowy (V. spicata) o pięknych i dość gęstych szpiczastych kwiatostanach, dostępnych w odmianach białych, fioletowych, niebieskich i różowych. Na szczególną uwagę zasługują wyjątkowo szlachetne kultywary takie jak szkarłatny „Red Fox” czy srebrnoszary „Heidekind”.  Bardzo atrakcyjnie w ogrodzie prezentuje się również przetacznik długolistny (V. longifolia) o wydłużonych liściach i bardzo eleganckich, długich kwiatostanach. Warto przy tym poszukać tak pięknych odmian jak niezwykle wysoki „Blue Giantess” o lawendowych kwiatach i szarych liściach, „Charlotte” o bardzo gęstych białych kłosach czy elegancki, fioletowo-czerwony „Eveline” o sztywnych pędach i intensywnym kwieciu. Każda z licznych odmian i gatunków posiada przy tym swoje unikalne walory, a przetaczników w ogrodzie zdecydowanie warto mieć więcej!

Ekologia.pl (Agata Pavlinec)

Bibliografia

  1. Gardenia.net; “Veronica longifolia (Speedwell)”; data dostępu: 2020-09-21
  2. M.H. Dyer; “Care of Speedwell Plants”; data dostępu: 2020-09-21
  3. Missouri Botanical Garden; “Veronica spicata”; data dostępu: 2020-09-21
  4. Catherine Boeckmann; “Growing veronica”; data dostępu: 2020-09-21
  5. Janet Loughrey; “SPEEDWELL – GROWING AND CARING FOR VERONICA PLANTS”; data dostępu: 2020-09-21
  6. Amy Grant; “Veronica Speedwell: Information On Planting Speedwell In The Garden Speedwell”; data dostępu: 2020-09-21
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKonferencja nt. wizji Kościoła Jana Pawła II także w internecie
Następny artykułBiskupi będą kontynuować nową formułę pracy